"Co jednak szczególnie ciekawe, mimo gwałtownie rosnących cen, rachunków za prąd i gaz aż 60 proc. z nas oczekuje w przyszłym roku utrzymania statusu finansowego lub wręcz jego poprawy, przy czym tej drugiej odpowiedzi udzieliło 25 proc. badanych. Gorszego dla siebie roku spodziewa się jednak 31 proc. z nas, a dla 9 proc. 2022 r. to niewiadoma" - pisze "Rzeczpospolita".
Jak podaje gazeta, respondenci biorący udział w badaniu wskazali, że gdy będą zmuszeni do ograniczenia wydatków to cięcia w największym stopniu obejmą kulturę i rozrywkę. "Najwięcej, bo 30 proc., ankietowanych zamierza ograniczyć wyjścia do restauracji, 28 proc. do kina czy teatru. Mniej będziemy też wydawać na zakup mebli (29 proc. wskazań), odzieży, elektroniki i artykułów sportowych (po 25 proc.) oraz obuwia (22 proc.). Co czwarty z nas ograniczy wydatki na podróże, a 16 proc. zrezygnuje z części zakupów kosmetyków" - podkreśla dziennik.
"Badanie pokazuje, że już i tak bardzo ograniczamy wyjścia do restauracji i placówek kulturalnych. Aż 44 proc. respondentów zadeklarowało, że w ogóle nie chodzi do restauracji. Co drugi (49 proc.) w ogóle nie chodzi do placówek kulturalnych (kina, koncerty, wystawy). Autorzy badania oceniają, że wpływ na to może mieć sytuacja pandemiczna. Co drugi z nas (49 proc.) wydaje na ubrania miesięcznie między 51 a 200 zł, 16 proc. między 201 a 400 zł, a jedynie co dziesiąty 400 zł lub więcej. Co czwarty nie wydaje na ubrania miesięcznie więcej niż 50 zł" - dodaje "Rzeczpospolita".