Powstanie Agencji jest kluczowe dla bezpieczeństwa energetycznego Polski
Spółki PGE, Tauron, Enea i Energa podpisały w czwartek (10.08) dokumenty zawierające podsumowanie warunków transakcji nabycia przez Skarb Państwa aktywów węglowych posiadanych przez te podmioty celem utworzenia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Wcześniej w czwartek podały, że mają zgody korporacyjne dotyczące tej transakcji.
"Dzisiaj (10.08), przed chwilą, nastąpiło podpisanie porozumień pomiędzy Skarbem Państwa a zarządami czterech spółek energetycznych. Porozumień, które ustalają warunki nabycia przez Skarb Państwa aktywów węglowych wchodzących dotychczas w skład tych spółek" - mówił na konferencji prasowej minister aktywów państwowych Jacek Sasin. "To można powiedzieć ostatni etap, ostatni etap wraz z ustawą, która w tej chwili również jest procedowana w polskim Sejmie (...) o gwarancjach finansowych dla Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. W ten sposób można powiedzieć, zamykamy proces - ten długi, trudny i czasochłonny proces budowy Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego" - oświadczył Sasin.
"Jeszcze jesienią tego roku chcemy ten proces zamknąć, wnosząc do spółki GiEK (...), która jeszcze w tej chwili wchodzi w skład Polskiej Grupy Energetycznej, ale właśnie na mocy tego porozumienia podpisanego przed chwilą, będzie nabyta przez Skarb Państwa - do tej spółki (...) zostaną wniesione wszystkie pozostałe aktywa węglowe" - dodał minister aktywów państwowych.
Sasin podkreślił, że ten proces ma "zasadnicze znaczenie dla polskiej gospodarki, dla polskiego bezpieczeństwa". "Doprowadzony do końca zabezpiecza bezpieczeństwo energetyczne Polski na najbliższe dziesięciolecia. Daje gwarancje niezależności energetycznej Polski, daje gwarancje funkcjonowania energetyki węglowej i daje gwarancję bezpiecznej i kontrolowanej transformacji energetycznej" - stwierdził minister. Wskazał, że transformacja musi się odbywać w taki sposób, żeby wygaszanie energetyki opartej o źródła konwencjonalne następowało w takim samym tempie jak powstawanie inwestycji w nowe źródła energii.
"Chcemy zabezpieczyć interes Polski i Polaków. Polacy muszą mieć dostęp do odpowiedniej ilości energii w akceptowalnej cenie(...). Dzięki powstaniu NABE to się stanie możliwe, ponieważ spółki energetyczne uwolnione (...) od aktywów węglowych będą mogły bez przeszkód pozyskać finasowanie zewnętrzne na inwestycje, które są zaplanowane i które będą w najbliższym czasie realizowane" - zaznaczył Sasin.
Zwrócił uwagę, że "polityka instytucji finansowych jest dzisiaj taka, że spółki, które posiadają komponent węglowy w swoim portfolio nie są w stanie uzyskać finansowania na żadne swoje przedsięwzięcia (...)".
Dyrektor departamentu spółek paliwowo-energetycznych w MAP Marcin Izdebski zapewnił, że budżet państwa nie poniesie kosztów z tytułu tworzenia NABE. "Nie możemy mówić o bezpośrednich kosztach. To jest jedynie cena zapłaty za akcje, które wynikają z wartości, które zostały oszacowane w procesie wyceny" - wyjaśnił.
Dodał, że Skarb Państwa nie poniesie kosztów z tytułu gwarancji, które udzielił pod zobowiązania finansowe NABE, ponieważ gwarancje są odpłatne. "To Skarb Państwa będzie beneficjentem opłat wnoszonych przez NABE z tytułu objęcia zobowiązań gwarancjami" - przypomniał Izdebski. Zaznaczył, że rząd nie zakłada "braku wypłacalności NABE. "Z analiz wynika, że NABE będzie podmiotem rentownym" - podkreślił Izdebski.
Uzgodniono kluczowe warunki finansowania
Izdebski przypomniał, że rząd cały czas rozmawia z Komisją Europejską. "Cena(...) została ustalona w oparciu o niezależne wyceny przez profesjonalnych doradców. (...) Nie widzimy ryzyk, (...) prowadzimy tę dyskusję, żeby nie było wątpliwości. To jest zbyt duży projekt, żeby pojawiły się jakieś wątpliwości po latach" - powiedział, wskazując, że rząd działa zgodnie z orzecznictwem Trybunału Unii Europejskiej.
Izdebski poinformował też, że uzgodniono z bankami kluczowe warunki finansowania. "One zostały uzgodnione przed wysłaniem ofert do spółek (...) 14 lipca br.(...). Pewne szczegóły musieliśmy jeszcze dograć, więc tę kwestię mamy za sobą. Te wszystkie umowy będą wchodziły w życie pod warunkiem wniesienia spółek do GiEK i w tym momencie powstaje NABE i finasowanie będzie uruchomione" - powiedział Izdebski.
Do NABE trafić mają wytwórcze aktywa węglowe kontrolowanych przez państwo spółek energetycznych. Jak podano podczas konferencji ma to być 13 elektrowni o łącznej mocy zainstalowanej 23,4 GW, zatrudniających 25 tys. pracowników. Utworzenie NABE ma się odbyć w dwóch etapach. W pierwszym Skarb Państwa nabędzie od spółek: PGE, Tauron, Enea i Energa ich spółki zależne zajmujące się wytwarzaniem energii elektrycznej w konwencjonalnych elektrowniach węglowych, tj. PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, Tauron Wytwarzanie, Enea Wytwarzanie, Enea Elektrownia Połaniec oraz Energa Elektrownie Ostrołęka.
Następnie spółki zostaną skonsolidowane w ramach PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (GiEK). Nastąpi to poprzez wniesienie przez Skarb Państwa akcji lub udziałów tych spółek na podwyższenie kapitału zakładowego PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. GiEK będzie następnie funkcjonować, jako NABE.
Projekt ustawy o gwarancjach dla NABE zakłada objęcie gwarancjami trzech grup instrumentów finansowych dla NABE: kredytu odnawialnego na finansowanie bieżącej działalności, w tym zakupu uprawnień do emisji CO2 z odnawialnym limitem - na poziomie 15 mld zł; długoterminowych pożyczek od grup energetycznych, w kwocie szacowanej na 9,9 mld zł; oraz zabezpieczenia terminowych transakcji zakupu określonych instrumentów finansowych – uprawnień do emisji CO2, oraz instrumentów zabezpieczających ryzyko walutowe z maksymalnym limitem finansowania 44 mld zł. W projekcie założono objęcie gwarancjami zobowiązań od początku czwartego kwartału 2023 r.
Termin ochrony gwarancyjnej będzie wynosił 8 lat od dnia utworzenia NABE. Gwarancjami Skarbu Państwa ma zostać objęte 70 proc. wymienionych zobowiązań finansowych. Z tytułu prowizji za udzielenie gwarancji do budżetu państwa ma wpłynąć w ciągu 10 lat - 7,6 mld zł.