Najwyższe emerytury w Polsce liczone są w dziesiątkach tysięcy
Prezes ZUS Gertruda Uścińska rozmawiała z "Faktem", przedstawiła przy tym pomysł usunięcia najniższych emerytur. Przytoczyła przy tym przykłady osób o wysokim stażu pracy, które opłacały wysokie stawki. I tak w woj. mazowieckim mężczyzna otrzymuje świadczenie wysokości ponad 29 tys. zł, staż jego pracy wynosi 59 lat i 7 miesięcy. Z kolei kobieta z Bydgoszczy ze stażem pracy 60 lat otrzymuje ponad 25 tys. zł miesięcznie.
ZOBACZ Miliardy złotych dla emerytów i potężny wzrosty emerytur w Polsce. A to nie koniec
Jak wiadomo ze wcześniejszych danych ZUS, rekordowa emerytka pracowała 61 lat i dostaje dokładnie 25300 zł miesięcznie. Na emeryturę przeszła dopiero po ukończeniu 80 lat. W tym samym województwie mieszka mężczyzna, który pobiera 15400 zł emerytury. Pracę zakończył w wieku 73 lat i 11 miesięcy, pracował przez niemal 56 lat.
Jak mieć wysoką emeryturę?
Wychodzi więc na to, że jeśli ktoś chce mieć "wesołe życie emeryta" powinien pracować dłużej, choć niestety, nie wszyscy są w stanie choćby ze względu na zdrowie. Oczywiście wiele zależy od naszych zarobków, są osoby, które mają na tyle wysokie, że będą otrzymywać świadczenia wyższe, niż pracownik, który będzie pracował 20 lat. Wysokość naszej emerytury jest zależna od sumy zgromadzonej na koncie ZUS i przewidywanego współczynnika długości życia.
Im większa średnia życia, tym mniejsze będą emerytury. Przeciętny świadczeniobiorca jest traktowany jak "statystyczny Polak", więc brutalnie mówiąc - ZUS wypłaca mu świadczenie obliczając, kiedy prawdopodobnie umrze. Przechodząc później na emeryturę, nie tylko gromadzimy więcej składek, ale też maleje liczba lat, jakie statystycznie przeżyjemy.
Dlatego też prognozuje się, że za kilka dekad emerytury będą iście głodowe. Przewidywana długość życia wzrośnie, co doprowadzi do niższych emerytur. Ponadto od lat wieści się załamanie systemu emerytalnego. W przyszłości wiele osób będzie musiało pracować dłużej, nawet jeśli wiek emerytalny nie wzrośnie.