Gazociąg Baltic Pipe będzie pusty?
Baltic Pipe ma być uroczyście otwarty już za kilka dni. Rządzący twierdzą, że Polska ma kontrakty na odpowiednią ilość gazu, zapewniające na uniezależnienie się od Rosji. Docelowo rurociąg ma dostarczać ok 10 mld metrów sześciennych paliwa rocznie. Jednak jak podaje money.pl - Polska wciąż nie ma podpisanych kontraktów z Norwegami, a dodatkowo jeszcze w tej chwili w Europipe 2, do którego jest wpięty Baltic Pipe, nie ma miejsca na dodatkowy gaz, bo całość przepustowości gazociągu jest zajęta. Nawet jeśli Polsce udałoby się podpisać kontrakty z Norwegami, to i tak nie można byłoby w tej chwili przesłać gazu do Polski, z powodu braku dostępnych mocy przesyłowych w Europipe 2. Obecnie Polska może być tylko pewna dostaw gazu z własnych złóż gazu w Norwegii. To ok. 2,6 mld metrów sześciennych, czyli ok. 25 proc. tego, co zapowiada rząd.
Polecany artykuł:
Baltic Pipe zależny od gazociagu Europipe 2
Już w maju 2022 przed taką sytuacją otrzegał Marek Kossowski, były były prezes PGNiG, mówią dla money .pl - Baltic Pipe nie prowadzi bezpośrednio do norweskich złóż, tylko jest wpięty do istniejącego gazociągu Europipe 2, magistrali prowadzącej gaz z Norwegii bezpośrednio do Niemiec. Sam fakt wybudowania Baltic Pipe nie zwiększy nawet o jeden metr sześcienny ilości gazu tłoczonego przez Europipe 2. Może się tak się stać, że Baltic Pipe będzie pusty.” Komentując dziś swoje słowa Kossowski powiedział:
- Odnoszę wrażenie, że naszym rynkiem gazu zajmują się ludzie, którzy kompletnie nie wiedzą, jak tym sektorem zarządzać. Tylko tak można wytłumaczyć fakt, że w porę nie dokonano stosownych rezerwacji i nie podpisano odpowiednich umów” - powiedział Kosowski dla money.pl
Baltic Pipe - nie ma podpisanych kontraktów
Według ekspertów najważniejsza jest teraz sprawa wolnych przepustowości w Europipe 2. Gaz od Norwegów kupiły już Niemcy, być może będzie trzeba się z nimi dogadywać. - Decyzja o budowie Baltic Pipe była dobra, ale równocześnie nie poszły za tym handlowe kontrakty. W tym kontekście warto przypomnieć sytuację związaną z budową Terminala w Świnoujściu. W tym wypadku kluczowe było najpierw podpisanie przez PGNiG kontraktu z Katarem na zakup gazu. Najpierw był więc kontrakt handlowy, który uzasadniał budowę gazowej infrastruktury – mówi jeden z ekspertów dla money.pl. W przypadku Baltic Pipe ani przed rozpoczęciem budowy gazociągu, ani kolejne lata po tym fakcie, nie podpisano żadnych kontraktów handlowych.
Polecany artykuł:
PGNiG- Uruchomienie Baltic Pipe zwiększy przepustowość Europipe 2
Państwowy koncern, do którego money.pl wysłał pytania, odpowiada, że Polska nie będzie musiała konkurować z innymi firmami o przepustowość gazociągu Europipe 2, do którego wpięty jest Baltic Pipe. - Wynika to z praw mechaniki płynów - przepustowość gazociągów determinowana jest przez przepustowość punktów wyjścia (końcówek), a nie samych rurociągów. Im więcej punktów wyjścia, tym więcej gazu można zatłoczyć do gazociągu. Uruchomienie Baltic Pipe zwiększy zatem przepustowość Europipe 2 "-poinformował money.pl departament komunikacji i marketingu PGNiG. Zdaniem PGNiG , w systemie Gassled, którego częścią jest Europipe 2, rezerwuje się głównie punkty wyjścia z gazociągu. - PGNiG ma zarezerwowaną stosowną przepustowość punktu Nybro, który jest początkiem Baltic Pipe - podaje spółka. Polska ma więc zapewnioną przepustowość w kontekście złóż z własnego wydobycia. Co z pozostałą ilością i kontraktami? Na to pytanie nie ma odpowiedzi.
Polecany artykuł: