Od dziś wyższe ceny w Biedronce? Niepokojące doniesienia
- Od jutra w Biedronce drożeje nawet olej i smalec. Ceny pochodzą z aplikacji Glovo. Umożliwia zakupy na dziś i na jutro. Jutrzejsze ceny produktów znacznie się różnią. A to tylko część co sprawdziłem - napisał 23 stycznia wieczorem, wyraźnie zaniepokojony ekonomista Rafał Mundry, na Twitterze. Ceny różnią się z reguły o złotówkę czy 50 groszy. Podwyżka wydaje się niewielka, ale przy dużych zakupach wyraźnie ją odczujemy.
Przykładowo, podrożał olej Kujawski z 9,99 zł do 10,99 zł. Jak wynika ze screenów Rafała Mundrego, więcej zapłacimy również za smalec. Cena skoczyła z 1,69 zł do 1,75 zł. Wybór produktów i różnice cenowe przedstawiamy w poniższej galerii.
Skąd wynikają wyższe ceny w Biedronce?
Warto zaznaczyć, że Biedronka oferuje tysiące produktów, a wraz z nimi obowiązują przynajmniej dziesiątki promocji. Możliwe więc, że po prostu od 24.01 kończą się poszczególne promocje. Na Twitterze pojawiły się również oskarżenia o celowe podnoszenie cen przed obniżką VAT, ale Rafał Mundry zwrócił uwagę, że podwyżka wynika najprawdopodobniej z wysokiej inflacji.
- Pojawiają się głosy, że Biedronka podnosi ceny, by mieć z czego schodzić w lutym (zerowy VAT na żywotność). Ale warto przypomnieć dane GUS z piątku. Ceny żywności w skupie w rok skoczyły o 29% (w samym grudniu o 6%). A inflacja producencka to już 14% - napisał ekonomista na Twitterze.