Impact 2022. Jacek Jaśkowiak

i

Autor: Paweł Jaskółka/SUPER EXPRESS Opozycja gotowa na wcześniejsze wybory? „Drożyzna jest dzisiaj największym problmem" ujawnia prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak

Opozycja gotowa na wcześniejsze wybory? „Drożyzna jest dzisiaj największym problmem" ujawnia prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak

2022-05-17 15:11

Wcześniejsze wybory, które wielu wieszczy wobec kolejnych napięć w obozie rządowym, to scenariusz, na jaki opozycja jest dziś gotowa? Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak przekonuje w rozmowie z „Super Expressem”, że są dziś ważniejsze problemy, niż rozpad koalicji rządowej. Jego zdaniem, to „inflacja i szereg zaniechań, które miały miejsce w okresie dobrym dla gospodarki i dla biznesu”.

„Super Express”: – Czy władza lokalna w Poznaniu może jeszcze się zaprzyjaźnić z władzą ogólnopolską?

Jacek Jaśkowiak: – Nie uważam, że robienie interesów powinno polegać na przyjaźni. Potrafiłem się porozumieć z arcybiskupem Gądeckim w zakresie wymiany gruntów na kilkaset milionów złotych. Od wielu lat potrafię też dogadywać się z rządem i z ministrami w tych ważnych tematach, które dotyczą Poznania.

– Ale relacje samorządów z władzą centralną nie należą, mówiąc delikatnie, do najlepszych. Co dla pana stanowi największy problem?

– Największym problemem, oczywiście dla nas, jest brak działań w zakresie Dworca Głównego. To jest dworzec, który w tej chwili obsługuje największą liczbę pasażerów w Poznaniu. Jest słabo zaprojektowany pod względem logistyki. Chcielibyśmy przywrócenia funkcji w dawnym budynku Dworca Głównego. Problemem jest tempo rozmów i zupełne rozmijanie się z rzeczywistością zapowiedzi poszczególnych polityków prawicy, którzy od lat przekonują, że się tym zajmą. Mam nadzieję, że to się wreszcie zmieni.

– Czy opozycja jest gotowa na przedterminowe wybory, o których co rusz się mówi?

– Problemami są dzisiaj inflacja i szereg zaniechań, które miały miejsce w okresie dobrym dla gospodarki i dla biznesu. Jakoś radzimy sobie ze skutkami pandemii. Ale trwa zupełnie niepotrzebny spór między Komisją Europejską a naszym rządem. To my musimy pokazać, że jesteśmy państwem praworządnym.

– Pandemia odcisnęła się na gospodarce i polityce samorządowej. Kolejnym niespodziewanym wyzwaniem okazała się wojna w Ukrainie i miliony uchodźców, którymi musiały zająć się m.in. społeczności lokalne. Na co trzeba zwrócić uwagę?

– Staramy się łączyć różne środowiska. To z jednej strony współpraca z rządem, ale też z Kościołem. Wielki szacunek dla Caritas za zaangażowanie w działania, które prowadzimy. Wsparcie zapewnia biznes. Żabka wydawała codziennie, przez wiele tygodni, 2 tys. śniadań. To wielkie obciążenie finansowe, ale tylko dzięki tej solidarności nie widzieliśmy tak dramatycznych obrazów, jak z innych miast, gdzie ludzie nocowali na dworcach. U nas wystarczyło przejść kilkaset metrów na teren Targów i tu czekały miejsca przygotowane dla uchodźców.

Jacek Jaśkowiak Impact 2022

– Błyskawiczna pomoc dla uchodźców była w pierwszej kolejności oddolną inicjatywą. Jaka pomoc ze strony władz jest potrzebna?

– W tym momencie przede wszystkim potrzebujemy systemowych rozwiązań, żebyśmy mieli konkretne dane, ilu uchodźców przebywa w konkretnym miejscu. Musimy zacząć bazować na liczbach. Dzieci stanowią duży odsetek uchodźców i musimy przygotować dla nich szkoły. Żeby we wrześniu było to możliwe, musimy wiedzieć, ile wtedy tych osób u nas będzie. Rząd musi rozmawiać z uchodźcami. Uświadomić ich, że ta sytuacja nie skończy się za tydzień czy dwa. Wiele osób liczy, że niedługo wróci do siebie. Musimy im wytłumaczyć, że należy się liczyć z wieloma miesiącami, a może nawet dłuższym okresem, kiedy nie będą mogli wrócić do domu. To wymaga działania systemowego. Z jednej strony, musimy ich rejestrować i porozumieć się z rządem Ukrainy w zakresie edukacji. Im więcej tych dzieci pójdzie do szkół, tym szybciej dorośli będą mogli podjąć pracę.

Sonda
Czy PiS wygra kolejne wybory?

– Czy ten kryzys można przekuć w sukces?

– Uważam, że każdy kryzys można przekuć w sukces. I to jest nie tylko kwestia tego, że część tych osób zostanie w Polsce. Najprawdopodobniej spora część uchodźców wróci, żeby odbudowywać Ukrainę. Ale to jest polska racja stanu. Mamy szansę zbudowania zupełnie innych relacji z bardzo mocnym sąsiadem. Dzisiaj Ukraina jest bardzo zniszczona, ale dysponuje ogromnymi zasobami, które są w stanie wyżywić całą Europę. Jeżeli Ukraina będzie dobrze zarządzana i będą tam miały miejsce i wolność, i demokracja, to Polska w dłuższym terminie również na tym skorzysta. Szukajmy więc tego, co dobre, i wykorzystajmy tę sytuację do budowania zupełnie innych, nowych relacji polsko-ukraińskich oraz naszego miejsca w Europie. Teraz możemy pokazać, że jesteśmy wiarygodnym, dobrym i sensownym partnerem.

Rozmawiał Mateusz Albin

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze