Ceny paliw wzrosną przez nową dyrektywę UE?
"Rz" podaje, że UE "po cichu" wprowadza nowy podatek w systemie handlu emisjami, który może doprowadzić do podwyżek węgla o połowę, a ceny paliw na stacjach o 50 gr/litr. Podatek konstrukcyjnie będzie przypominał akcyzę.
Państwa członkowskie będą mogły go wprowadzić jedną z dwóch metod. Pierwszą będzie nałożenie na składy węgla, stacje paliw i dostawców gazu podobne obowiązki, jak dziś mają fabryki, czy elektrociepłownie w handlu emisjami CO2, a drugim rozwiązaniem nałożenie równoważnego w skutkach podatku od paliw.
Jak działa system handlu emisjami?
Dla przypomnienia, Unia Europejska narzuca na państwa członkowskie system handlu emisjami (ETS). W jego ramach firma na każdą tonę emitowanego CO2 ponad wyznaczony limit musi posiadać uprawnienie EUA. Wzrost popytu oznacza wzrost kosztów uprawnień.
Koszty emisji w ostatnim czasie podniósł pakiet Fit for 55, który zwiększa cel redukcji CO2 o 55 proc. do 2030 roku. Kolejnym jest zwiększenie zapotrzebowania na energię po pandemii (przez ożywienie gospodarki), więc i wyższa konsumpcja energii. Swoje dołożyła agresja Rosji na Ukrainę, która wymusiła ograniczenie spalania węgla, czy gazu.
Polecany artykuł: