Koronawirus i lockdown w Polsce
Liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce wzrasta w zastraszającym tempie. Dlatego podczas środowej konferencji premier przedstawił nowe obostrzenia. - Przed nami arcytrudny czas -powiedział premier. Zaznaczył, że jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców to rząd będzie zmuszony włączyć "ostry hamulec bezpieczeństwa" - jeżeli przekroczy 75 przypadków na 100 tysięcy - "narodową kwarantannę". Jednocześnie zapewnił, że jeżeli będziemy rygorystycznie przestrzegać zasad bezpieczeństwa to sytuacja się poprawi.
ZOBACZ TAKŻE: Koronawirus w Polsce. Co to jest lockdown. Czym to grozi?
Premier poinformował o rozszerzeniu zasad bezpieczeństwa w szkołach. - Pierwszy z nich to rozszerzenie nauczania zdalnego dla klas 1-3 - powiedział Morawiecki i dodał, że do końca listopada przedłużone zostanie nauczanie zdalne dla uczniów klas starszych. Ponadto zaznaczył, że nauczyciele mogą liczyć na dodatkowy bon 500 zł na zakup akcesoriów do pracy zdalnej.
Mateusz Morawiecki doprecyzował, że w sklepach o powierzchni poniżej 100 metrów kwadratowych będzie mogła przebywać 1 osoba na 10 metrów kwadratowych, a w większych sklepach, tak jak dotychczas - 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.
Premier odniósł się również do właścicieli hoteli. Zaznaczył, że obiekty hotelowe mają być dostępne tylko dla gości świadczących podróże służbowe.
Wszystkie restrykcje obowiązują od soboty do 29 listopada.
Obecny na konferencji minister Adam Niedzielski wytłumaczył dlaczego rząd zdecydował się na dalsze restrykcje. - Decydujemy się na ten przedostatni krok, bo krokiem ostatnim jest narodowa kwarantanna - powiedział minister zdrowia i przestrzegł, że system opieki zdrowotnej "przestaje być wydolny".
SPRAWDŹ KONIECZNIE: Rewolucja w emeryturach. Nowa waloryzacja rent i emerytur 2021 [TABELA]
Miękki lockdown już trwa
W Polsce od 17 października zamknięte są siłownie, aquaparki, kluby fitness i baseny. Decyzja ta, zdaniem wielu, była kontrowersyjna, ponieważ takie działanie jest sprzeczne z założeniami mówiącymi o tym, że to właśnie poprzez aktywność fizyczną budujemy odporność. Przez częściowy lockdown w opałach znalazła się również branża gastronomiczna. 24 października rząd zdecydował o zamknięciu restauracji i pubów. Lokale mogą sprzedawać posiłki tylko na wynos czy dowóz. Wprowadzono także ograniczenia w wyjściach z domu seniorów czy dzieci. Wszystko wskazuje na to, że twardy lockdown to kwestia czasu.