Pieniądze to nie wszystko: Był minister rolnictwa ujawnia, ile zapłacimy za jedzenie

"Super Biznes" zaprasza na kolejną ważną rozmowę zastępcy redaktora naczelnego "Super Expressu" Huberta Biskupskiego w cyklu "Pieniądze to nie wszystko".  Czy grozi nam głód? Dlaczego żywność jest taka droga? Zmęczoną pandemią gospodarkę dobija wojna na Ukrainie. Polacy boją się drożyzny. Czy ofiarami rosyjskiej agresji na Ukrainę będą nasze portfele? Problemy z jakimi muszą mierzyć się rolnictwo i branża spożywcza wyjaśnił w rozmowie z Hubertem Biskupskim Jan Krzysztof Ardanowski, był minister rolnictwa

"Pieniądze to nie wszystko": Oglądaj nowy odcinek

Tematem nowego odcinka "Pieniądze to nie wszystko" była kondycja rolnictwa i  wpływ wojny na Ukrainie na ceny, które płacimy w polskich sklepach. Jak długo będziemy musieli znosić drożyznę? Które produkty najbardziej podrożeją? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w poniższym nagraniu. Oglądajcie naszą rozmowę na łamach „Super Biznesu”.

Program "Pieniądze to nie wszystko" do oglądania na YouTube SE.pl i Facebooku "Super Biznesu".

- W Polsce nie zabraknie żywności. Mamy bardzo duży potencjał. Musimy myśleć nie tylko rynku wewnętrznym. Udało się, poprzez pracę przedsiębiorców i administracji, zwiększyć eksport. Z dobrym bilansem. Jesteśmy w 80 krajach na świecie. Warto to utrzymać. Rynek wewnętrzny jest oczywiście zasadniczy. Bezpieczeństwo żywnościowe Polaków jest priorytetem. Jesteśmy samowystarczalni. Mamy nawet nadwyżki. Zmienia się sytuacja ze względu na to, że wyżywić trzeba też uchodźców. Trzeba produkować na tyle dużo żywności, nawet więcej niż do tej pory, żeby nie tylko wystarczyło na potrzeby rynku wewnętrznego, ale żeby też wystarczyło na eksport - powiedział gość "Super Biznesu". 

W poprzednim odcinku gościem Huberta Biskupskiego był Marcin Klucznik, ekonomista Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Tematem programu była inflacja. Wcześniej gościem był Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju. Ekspert wyjaśnił widzom co wojna w Ukrainie oznacza dla naszych kieszeni. Jak tłumaczył, drożyzna wynika nie tylko z problemów zewnętrznych takich jak wojna na Ukrainie, czy kryzys energetyczny, ale również z transferów socjalnych wyższych niż dochody gospodarki.