Podwyżki rat kredytów, inflacja i wojna w Ukrainie. Co czeka polską gospodarkę?

Nowy program wideo!

"Super Biznes", ekonomiczny dział "Super Expressu" rusza z pierwszym cyklicznym programem wideo. W każdą środę redaktor naczelny "Super Biznesu" i zastępca red. naczelngo SE Hubert Biskupski będzie gościł przedstawicieli świata polityki, biznesu i nie tylko. Program "Pieniądze to nie wszystko" na żywo do oglądania w każdą środę o godz. 13.00 na YouTube SE.pl i Facebooku "Super Biznesu". W premierowym odcinku gościliśmy głównego ekonomistę FOR, Sławomira Dudka. Głównym tematem rozmowy było dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej i spodziewana podwyżka stóp procentowych. Poza tym poruszona została kwestia rosnącej inflacji oraz gospodarczych aspektów wojny w Ukrainie.

Co ze stopami procentowymi?

Jak powiedział Sławomir Dudek, RPP stoi przed trudnym zadaniem. Z jednej strony musi podwyższać stopy procentowe, żeby walczyć z inflacją, z drugiej strony ryzykuje spowolnieniem gospodarczym. Jak wskazał, przy mocnej podwyżce przeciętny Kowalski musiałby liczyć się z nawet 6-krotną podwyżką rat! Z drugiej strony, gdyby RPR wyhamowało podwyżki stóp, mogłoby to być niewystarczające, żeby poskromić inflację.

Kto jest winny inflacji?

Sławomir Dudek zapytany o winnych inflacji wskazał wiele czynników, ale zaznaczył, że sporą winę za obecną sytuację podnosi rząd. Drożyzna wynika nie tylko z problemów zewnętrznych takich jak wojna na Ukrainie, czy kryzys energetyczny, ale również z transferów socjalnych wyższych niż dochody gospodarki. 

- Czternastka to zwykła kiełbasa wyborcza. Można zapytać, po co, skoro mogli dać większą trzynastkę? To jest czysty populizm. Trzynastą i czternastą emeryturę wymyśliła Grecja - mówił Dudek, przytaczając przykład kraju, który mierzył się z poważnym kryzysem wywołanym transferami socjalnymi.

Jak zaznaczył, w Holandii poziom inflacji jest zbliżony do naszego, a Niderlandy zaliczyły znaczny większy skok cen energii od nas. Oznacza to, że w Polsce na inflację spory wpływ miały również czynniki wewnętrzne. Według ostrożnych scenariuszy, które przytacza Dudek inflacja pod koniec roku może wynieść nawet 17 proc., a średnioroczna może być nawet dwucyfrowa. 

W kwestii wojny na Ukrainie, zdaniem Dudka trzeba wprowadzać sankcje, ale pozostaje pytanie, czy rząd ma odwagę, żeby powiedzieć, że zapłacą za to obywatele. Bo ograniczenie importu rosyjskiego węgla przełoży się na wyższe ceny energii dla obyateli.