Niskie obłożenie w hotelach przekłada się na niższe ceny
Jak podaje "Rzeczpospolita" ceny noclegów spadają o 1/3, a nawet o połowę. Jak wylicza dziennik, wiele kurortów nad Bałtykiem świeci pustkami, np. w Mielnie czy Jastarni, czyli miejscach, które zawsze były znane z dużego ruchu turystycznego. W miejscowościach, w których parkingi były drogie i pełne turystów, teraz bywa pusto. Nieco lepsza sytuacja jest w Tatrach, choć obłożenie jest i tak mniejsze niż rok temu.
Wakacje "na ostatnią chwilę" w Polsce mogą się okazać tańsze
Hotelarze już wcześniej narzekali na brak obłożenia, co oczywiście było skutkami inflacji oraz tego, że sporo osób wybrało wakacje za granicą, które wcale nie muszą być droższe niż w Polsce. Jednak w obliczu zostawienia pokoi pustych spadły ceny, a w efekcie wielu turystów zdecydowało się na "wakacje w ostatniej chwili" i skorzystało z niższych cen.
- Urlopowicze, którzy poczekali z decyzją o wakacjach w Polsce i decydują się na rezerwację w ostatniej chwili, są w stanie otrzymać w tej chwili nawet o 32 proc. niższą cenę niż w 2022 r. - powiedział dla "Rz" Tomasz Machała prezes serwisu Nocowanie.pl
Polecany artykuł: