Polacy przestali spłacać kredyty hipoteczne
"Bardzo mnie niepokoi pionowy wykres w górę pokazujący (...) 450 mln zł nowych kredytów (hipotecznych), które przestały być spłacane w październiku. Taki miesięczny wzrost defaultów nie był widziany na rynku od dziesięciu lat" - podkreślił podczas debaty Kongresu Bankowości Detalicznej Waldemar Rogowski, główny ekonomista BIK cytowany przez portal Interia.
Eksperci podkreślają, że nie należy przesądzać tej sytuacji - być może jest to zbieg okoliczności lub czasowe załamanie. Zaznaczają jednak, że jeśli taki stan rzeczy się utrzyma - będzie katastrofa. Na tego typu trend ma z całą pewnością wpływ szalejąca inflacja. W związku z tym pojawia się zjawisko "bankrutującego kredytu" - czyli opóźnienia w spłacie przekraczającego 90 dni. Pozostałe okoliczności również nie są sprzyjające - raty kredytów rosną a realne wynagrodzenia spadają, co jest wynikiem spowolnienia gospodarczego.
"Frankowicze" spłacają kredyty najbardziej terminowo
Jak informuje portal Interia dotychczas kredyty hipoteczne były najlepiej spłacanym typem kredytów - aktualnie "najlepiej" swoje kredyty spłacają osoby mające zobowiązanie kredytowe zaciągnięte we frankach szwajcarskich.
"Jakość kredytów gotówkowych i ratalnych jest lepsza niż na początku 2020 roku, w przypadku kredytów mieszkaniowych jest trochę gorsza, ale "wakacje kredytowe" ją zahibernują i odzwierciedli się ona po zakończeniu "wakacji" - powiedział Rafał Bednarek, wiceprezes BIK cytowany przez Interię.
Wakacje kredytowe tylko dla zamożnych?
Rząd chcąc odciążyć kredytobiorców wprowadził wakacje kredytowe - każdy, kto spłaca hipotekę w złotych zaciągniętą na własne mieszkanie może w tym roku nie spłacić czterech rat (od sierpnia do grudnia) i po jednej w każdym kwartale 2023 roku.
Eksperci bankowi podkreślają jednak, że w rzeczywistości wakacje kredytowe nie są wsparciem dla osób, które mają trudności z terminową spłatą rat. Na skorzystanie z wakacji kredytowych decydują się głównie osoby zamożne, z dużych miast, które kupiły duże i drogie - co podkreślają przedstawiciele mBanku. Przedstawiciele mBanku informują, że udzielali kredytów hipotecznych właśnie takim klientom - a aż 80 proc. z nich skorzystało z wakacji kredytowych.
"W mBanku prawie 80 proc. klientów skorzystało z "wakacji kredytowych". Niestety klienci, którzy mogą mieć trudności w mniejszym stopniu z nich korzystają" - powiedział Radosław Lityński, dyrektor Departamentu Zarządzania Ryzykiem Detalicznym w mBanku cytowany przez portal Interia.
Wsparcie kredytobiorców a spowolnienie gospodarcze. Ograniczenie akcji kredytowej
Poza wakacjami kredytowymi istnieje również Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Aby z niego skorzystać należy spełniać określone warunki - w związku z tym skala jego wykorzystania wciąż spada. Zdaniem ekspertów zostały sformułowane w sposób niewłaściwy.
W związku ze wzrostem wysokości stóp procentowych, spadła zdolność kredytowa Polaków a co za tym idzie - spadła również liczba udzielanych kredytów. "Widzimy załamanie na rynku kredytów mieszkaniowych, spadek o 45 proc. w ciągu roku" - powiedział Rafał Bednarek na łamach Interii.
Przedstawiciele banków podkreślają, że nie mają w planach walki o rynek kredytów hipotecznych - a ograniczenie akcji kredytowej na rynku hipotecznym popierają już teraz regulatorzy,
"Przyklaskuję polityce banków, gdzie jest ograniczenie udzielania kredytów hipotecznych. Jesteśmy w przededniu spowolnienia gospodarczego i wyjście teraz na rynek to proszenie się o kłopoty" - podkreślił Piotr Tomaszewski, prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego cytowany przez portal Interia.