Polacy w panice wykupują dostępne towary
Nieuzasadniona panika – tak producenci cukru tłumaczą obecne limity tego produktu w sklepach. Wzrost cen powoduje jednak, że Polacy wykupują dostępne towary. "Rzeczpospolita" podkreśla, że cukier w czerwcu był droższy o ponad 40 proc. niż rok temu. Marcin Lechowski, prezes Nordzucker Polska w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zwraca uwagę, że obecne problemy związane z ograniczoną dostępnością cukru w sklepach najprawdopodobniej są efektem obawy klientów przed szybko rosnącą inflacją oraz perspektywą rosnących cen.
Na ograniczenie w sprzedaży cukru zdecydowały się trzy sieci – Netto, Biedronka oraz Aldi. W pierwszych dwóch obowiązuje limit 10 kg na jeden paragon, a w Aldi limit jest znacznie niższy – 5 kg na jeden paragon.
Te produkty znikają ze sklepowych półek
Marcin Lechowski w rozmowie z dziennikiem zwraca uwagę, że konsumenci, spodziewając się kolejnych podwyżek, wykupują nie tylko cukier. Kupują m.in.produkty o przedłużonych terminach ważności. Według niego na początku takie zachowanie można było tłumaczyć wojną, teraz obawą przed rosnącymi cenami. – W przypadku produktów sypkich, pierwszej potrzeby, widać tendencję Polaków do zaopatrywania się w produkty na zapas – mówi Rzeczpospolitej Magdalena Mucha z firmy NilsenIQ. Dziennik informuje, że najbardziej wzrosła sprzedaż ryżu oraz mąki, ale także kaszy, oleju oraz cukru.
W Polsce nie zabraknie cukru, bądźmy pewni, że zawsze go kupimy — zapewnił w czwartek minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. Wszystkich handlowców, którzy nie mogą zaopatrzyć się w cukier, zaprosił do Krajowej Grupy Spożywczej, która ma jego duże zapasy.