Drożyzna najlepszą nauczycielką
Dziennik cytuje eksperta, który stwierdził, że "trudna sytuacja ekonomiczna z pewnością w wielu przypadkach doprowadziła także do bardziej racjonalnego podejścia do zakupów. Konsumenci planują je bardziej odpowiedzialnie, uczą się nie marnować jedzenia, co było zjawiskiem powszechnym we wcześniejszych latach. Taka postawa zmusza do częstszych wizyt w sklepach – mówi Mariusz Woźniakowski z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. – Wraz ze zmianami zachowań zakupowych konsumentów zmienia się struktura placówek handlowych. Najbardziej dynamicznie rozwija się format parków handlowych, tzw. centrów codziennych zakupów – dodaje ekspert.
Według "Rz", z badania wynika, że zakupy były prawdopodobnie bardziej planowane. Podstawową przyczyną takiego podejścia jest dbałość o budżet i kontrolowanie wydatków wobec rosnących cen niemal wszystkich produktów.
Zdaniem Michała Rosiaka z Proxi.cloud., Polacy, zaciskając pasa, coraz częściej szukają najlepszych cenowo ofert. Wskazują na to też wyniki różnego rodzaju sondaży, w których nawet 80 proc. konsumentów deklaruje taką potrzebę – wyjaśniaekspert dla "Rz".
Jak wnioskują eksperci cytowani przez dziennik, dyskonty wygrywają poziomem cen, ofertą i bliską klientowi lokalizacją. Umożliwiają zrealizowanie niemal całego koszyka zakupowego w jednym miejscu, np. w drodze z pracy do domu, a konsekwencją tego może być dalsza koncentracja handlu i przewaga sieci, głównie dyskontów, które mają większe zasoby finansowe i mogą sobie pozwolić na bardziej atrakcyjne oferty dla konsumentów.
Statystyczny konsument był w takich sklepach o 15 proc. razy więcej niż rok wcześniej. Tylko hipermarkety pokazały nieznaczny spadek ruchu, o ok. 1 proc. - pisze gazeta.
Raport powstał na podstawie analizy wizyt blisko 364 tys. konsumentów.