"Od pierwszych dni wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą, w LPP popieramy i respektujemy wszelkie międzynarodowe sankcje gospodarcze nałożone na Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę" - czytamy w opublikowanym komunikacie Zarządu Spółki LPP. "Potwierdzeniem tego była decyzja zarządu spółki z 4 marca br. dotycząca zawieszenia działalności operacyjnej i wstrzymania dostaw towarów na rynek rosyjski oraz trwających i planowanych projektów rozwojowych w tym kraju" - głosi komunikat.
Jak wylicza "PB" rosyjski biznes LPP to ok. 550 sklepów, dwa duże magazyny (dla e-commerce i sieci stacjonarnej) oraz trzy biura: w Moskwie, Petersburgu i Nowosybirsku. Działalność ta w ostatnim roku finansowym odpowiadała za 19,2 proc. przychodów grupy.
Polecany artykuł:
Biznes w Rosji
- Decyzja kierunkowa o sprzedaży jest podjęta, powrót do prowadzenia biznesu w Rosji jest całkowicie nierealny w dzisiejszych warunkach. Niezależnie od rozwoju sytuacji wojennej sankcje na Rosję się nie skończą, więc chcemy możliwie szybko wycofać się z biznesu w tym kraju, ograniczając jednocześnie straty – powiedział w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Lutkiewicz.
24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, wcześniej uznała niepodległość dwóch separatystycznych "republik" znajdujących się na wschodzie Ukrainy. W związku z napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne.