16 marca w Sejmie odbyło się pierwsze posiedzenie zespołu parlamentarnego, którego członkowie określili się mianem eurorealistów. W skład zespołu wchodzą posłowie klubów Kukiz'15 i Prawo i Sprawiedliwość. Jednym z ich głównym zadań ma być analiza zysków i strat Polski jako członka Unii Europejskiej.
ZOBACZ TEŻ: Cztery godziny pracy w Wielki Piątek. Nowy projekt PSL [SONDA]
Ustaleń zespołu można się na razie tylko domyślać, jednak, biorąc pod uwagę fakt, że jedną z jego najbardziej rozpoznawalnych członkiń jest poseł Krystyna Pawłowicz, słynąca ze swego eurosceptycyzmu, można wnosić, iż prace posłów skupią się raczej na wskazywaniu minusów niż plusów z członkostwa Polski w UE. Wynika to choćby z wypowiedzi pani poseł, która na konferencji w dniu pierwszego posiedzenia zespołu mówiła, że nasz kraj nie może dłużej „czuć się zaszczuwanym przez UE”.
ZOBACZ TEŻ: Chcesz się ubezpieczyć w NFZ? Grozi ci „kara”! Skąd się bierze i jak jej uniknąć?
Przypomina to sytuację sprzed 2004 r., kiedy przez Polskę przechodziła fala strachu związana z przystąpieniem do Unii. Byli tacy, którzy wieszczyli gigantyczne wzrosty cen, a dołączenie do wspólnoty miało być według nich zamachem na polską niezależność, tak ekonomiczną, jak i światopoglądową. Tymczasem, jak podaje portal tvn24bis.pl, na razie na wejściu do UE bardzo zyskujemy. Po 12 latach we wspólnocie otrzymaliśmy środki wynoszące ok. 110 mld euro (467 mld zł), podczas gdy w tym czasie wpłaciliśmy do europejskiej kasy zaledwie 35 mld euro (149 mld zł).
ZOBACZ TEŻ: URSUS podbija Afrykę. Nie uwierzysz, że to polska reklama! - WIDEO
Jak więc widać, jesteśmy do przodu o 75 mld euro (ok. 320 mld zł). Oznacza to, że za każdą złotówkę, którą daliśmy Unii, otrzymaliśmy w zamian 3 zł. Zauważają to też Polacy, których 72 proc. popiera obecność naszego kraju w UE. Jedną z grup, które najbardziej skorzystały na polskim członkostwie w UE, są rolnicy. Dotychczas otrzymali oni z Unii 18 mld euro (77 mld zł) dopłat bezpośrednich, a całościowa kwota dofinansowania polskiego rolnictwa to 35 mld euro (149 mld zł). „Oczywiście wsparcia finansowego z UE nie dostali wszyscy. Na pomocy najbardziej skorzystały duże gospodarstwa, bo mniejszych rolników nie zawsze było stać na kredyty potrzebne do rozwoju. Unia daje bowiem wsparcie na połowę inwestycji, drugą połowę rolnicy muszą zapłacić sami” - zaznacza tvn24bis.pl.
Polska traci na członkostwie w UE? To mit! Zyskaliśmy grube miliardy
Przed 2004 r., kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej, wiele osób miało obawy, że dużo na tym stracimy. Podobne głosy słyszy się zresztą do dziś. Okazuje się jednak, że jak dotąd na wejściu do eurorodziny korzystamy. Nasz kraj otrzymał od Unii łącznie 320 mld zł wsparcia - za każdą złotówkę włożoną do unijnej kasy dostaliśmy trzy złote.