Kaczmarczyk dodał, że politycy współpracują w tej kwestii z przedsiębiorcami. Zaznaczył, że oprócz podpisywania kontraktów na szczeblu biznesowym równolegle konieczne jest, aby dochodziło do podpisywania obustronnych umów na poziomie rządowym między władzami poszczególnych państw. – Odbyły się już spotkania i rozmowy w tej sprawie – dodał.
Wiceminister zwrócił uwagę, że w związku z wojną w Ukrainie eksport jabłek na Wschód jest dużym problemem, dlatego rząd pod koniec kwietnia wprowadził program dopłat do skupu jabłek deserowych. Sadownicy mogą otrzymać dopłatę 30 groszy do sprzedanego kilograma owoców. Jabłka skupują zakłady wpisane na listę Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Zastój na rynku jabłek
– Okazało się, że mogliśmy doprowadzić do sytuacji, w której byłby wielki zastój, jeżeli chodzi o rynek jabłek. Natomiast wycofanie z rynku jabłek deserowych, prowadzi do sytuacji, w której nie będzie tego zastoju. Na początek to jest 200 tysięcy ton – zaznaczył Kaczmarczyk. Nie jest wykluczone, że program zostanie przedłużony, a liczba ton jabłek, do których mają być dopłaty, zostanie zwiększona.
Kaczmarczyk zapewnił, że Polska jest zabezpieczona pod kątem żywnościowym, a sprzedaż polskich towarów rolno-spożywczych rośnie. Eksport w 2020 roku opiewał na ponad 34 miliardy euro, a w 2021 – ponad 37 miliardów euro.