Afera w Biedronce

Pracownice Biedronki oskarżają związkowca o mobbing i molestowanie. Wysyłał im obrzydliwe treści

2022-10-26 18:29

Kobiety pracujące w Biedronce oskarżają Piotra A. z komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” Jeronimo Martins Polska (JMP) o dyskryminację, mobbing i rozsyłanie obscenicznych materiałów o treści seksualnej. Rozmawialiśmy z paniami. Dotarliśmy również do szokujących ustaleń powołanej przez JMP komisji antymobbingowej.

Państwowa Inspekcja Pracy nie pomogła 

Dwie panie oddelegowane do pracy związkowej – Justyna i Beata – pod koniec zeszłego roku wystosowały do zarządu Jeronimo Martins Polska S.A. pismo z prośbą o powołanie komisji antymobbingowej, w którym na kilku stronach przedstawiły, ich zdaniem, dowody na znamiona mobbingu.

- Krzyczenie, nieuzasadniona krytyka, unikanie rozmów, ograniczanie możliwości pracy, zastraszanie, obgadywanie, rozsiewanie plotek, bierna agresja, nierówne traktowanie – to tylko część rzeczy, która została zarzucona związkowcowi. Panie szczegółowo opisują niestosowne zachowanie swojego przełożonego.

- Do eskalacji mobbingu przez przewodniczącego doszło w momencie złożenia przeze mnie jako skarbnika wniosku o przeprowadzenie kontroli przez Krajową Komisję Rewizyjną odnośnie funkcjonowania w naszej Komisji Zakładowej - mówi Pani Beata jedna z kobiet, z którymi rozmawiał "Super Express".

Kobiety zwracały się o pomoc do przewodniczącego Regionu Wielkopolska, Komisji Krajowej oraz Państwowej Inspekcji Pracy w Poznaniu. Nikt nie pomógł, a w rezultacie prób uzyskania pomocy, Pani Beata jak również Pani Justyna zostały odwołane ze związkowych funkcji i etatów, które pełniły.

Wstrząsające zeznania kobiet pracujących w Biedronce

Dotarliśmy do ustaleń powołanej komisji antymobbingowej, która stwierdziła, że związkowiec nie tylko niewłaściwie traktował obie pracownice, ale również rozsyłał im niepożądane przez nie wiadomości o charakterze i podtekście seksualnym.

Na przykład: Film prezentujący penisa wyciąganego z opakowania po batonie; zdjęcie na którym widać penisa; zdjęcie kobiety z prześwitującą torbą, na której widać wibrator.

Jak czytamy w raporcie, kobiety opowiadały, że „działania jego były długotrwałe". Mowa też o nękaniu i pomówieniach (...) „Podteksty. Próbował złapać kogoś na te swoje słówka, często mówił, że wciągnie na członka” (...) „Dla mnie to było bardzo krępujące, poczułam się molestowana wzrokiem, on nie dotknął mnie fizycznie (...), ale jego wzrok i ton głosu był tak prowokujący, że ja poczułam się bardzo niekomfortowo” (...) „Potrafił się naśmiewać z wyglądu innych osób” (...) „Dostawałam niesmaczne treści obsceniczne. Poprosiłam go, żeby zaprzestał wysyłania. Komentował, że ja nie mam poczucia humoru. Treści były mocno wulgarne”.

Rozmawiamy z panią Beatą, która nie jest w stanie ukryć poruszenia.

- Przewodniczący wielokrotnie stawiał nas w niezręcznych sytuacjach, wysyłał do nas wiadomości o treści erotycznej i pornograficznej i nie tylko do nas, myślę, że niemałe grono członkiń dostawało takie wiadomości. Czułyśmy się z tym okropnie, niezręcznie ponieważ byłyśmy od niego zależne służbowo, złe, że nie możemy z tym nic zrobić, aż przyszedł ten moment, gdzie nie było już nam wstyd o tym mówić - potwierdza "Super Biznesowi" pani Beata.

Pani Justyna jest na tyle straumatyzowana, że nie jest w stanie rozmawiać o szczegółach zachowania przełożonego, ale potwierdza nam, że takie niepożądane zachowania miały miejsce. 

Mobbing według poszkodowanych kobiet trwał dwa lata

Pani Beata, z którą rozmawialiśmy, twierdzi, że w związku ze stresem zachorowała na cukrzycę i nadciśnienie. U poszkodowanych kobiet pojawiły się też stany lękowe i depresyjne. Przewodniczący oskarżany przez kobiety w odpowiedzi na pytania redakcji przesłał specjalne oświadczenie, w którym czytamy:

„Nigdy, wobec żadnego pracownika Jeronimo Martins Polska S.A. oraz jakiegokolwiek innej osoby nie podejmowałem działań takich jak: dyskryminacja, mobbing, molestowanie. Nigdy nie miałem zamiaru ww. działań podejmować wobec kogokolwiek oraz nie mam takiego zamiaru obecnie ani w przyszłości. W sprawie pomówień na mój temat właściwie organy prowadzą stosowne postępowania”.  

Biuro prasowe JMP potwierdza nam, że prace komisji antymobbingowej właśnie dobiegły końca i „stosowne decyzje wkrótce będą komunikowane osobom zainteresowanym”. Bez względu na decyzję Jeronimo Martins Polska S.A. kobiety zapowiedziały złożenie doniesienia do prokuratury na swojego przełożonego.

Czytaj także: Mobbing w pracy to nie rzadkość! Przerażające wyniki sondażu

Pieniądze to nie wszystko Ireneusz Dąbrowski
Sonda
Doświadczyłeś/aś mobbingu w pracy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze