pranie

i

Autor: getty images

Kryzys energetyczny

Pranie i odkurzanie tylko w wyznaczonych godzinach? W zimę czekają nas problemy z prądem

2022-11-18 14:42

Nadejście niższych temperatur wiąże się z koniecznością zwiększenia dostaw prądu. Problemem jest nie tylko trwający kryzys ale również fakt, że kilka dużych bloków energetycznych stanęło z powodu remontu. "W przypadku niskich temperatur oraz niskiej generacji wiatrowej, należy spodziewać się trudnej sytuacji bilansowej, zwłaszcza w dni robocze" - poinformowały Polskie Sieci Elektroenergetyczne. W związku z zaistniałą sytuacją zachęcają do racjonalnego korzystania z energii elektrycznej.

Czy zimą czeka nas kryzys energetyczny?

Spadek temperatury wprowadził sektor energetyczny w nerwowy stan. Jedynym jasnym punktem w tej sytuacji jest obecność silniejszego wiatru, co stanowi dobrą wiadomość dla farm wiatrowych. Jednak zapowiadane ochłodzenie powoduje konieczność zwiększenia dostaw prądu - co już na tym etapie staje się dość kłopotliwe.

"Sytuacja bilansowa w sezonie jesienno-zimowym 2022/2023 będzie przede wszystkim uzależniona od warunków atmosferycznych. W przypadku niskich temperatur oraz niskiej generacji wiatrowej należy spodziewać się trudnej sytuacji bilansowej, zwłaszcza w dni robocze. Zebranie wymaganych 9 proc. rezerwy mocy może być wtedy wyzwaniem" - poinformował Maciej Wapiński z biura prasowego PSE cytowany przez Business Insider.

"Okresowo nie jest to oczywiście łatwe, zwłaszcza jeśli pogoda nie sprzyja, a jednostki wytwórcze są w postojach nieplanowych wynikających z potrzeb przeprowadzenia remontów bieżących lub w wyniku awarii" - dodaje podkreślając, że zazwyczaj operator jest w stanie zapewnić wymagany poziom rezerw mocy. Kluczowy poziom utrzymania rezerw mocy dla PSE wynosi 9 proc. Wówczas dostawy prądu są zabezpieczone w razie nagłej awarii któregoś z dużych bloków energetycznych.

Import i rynek mocy. Energetyczne pogotowie ratunkowe

"Z perspektywy operatora sieci przesyłowej każdy megawat więcej jest bardzo istotny i pożądany dla zapewnienia stabilnej pracy systemu. Jednocześnie istotne jest, by niezbędne remonty jednostek wytwórczych zostały przeprowadzone przed zimą, gdy zapotrzebowanie na moc jest największe. Jeżeli będzie taka konieczność, będziemy korzystać z dostępnych dla operatora środków umożliwiających utrzymanie odpowiedniego poziomu rezerwy mocy" - podkreśla Maciej Wapiński na łamach Business Insider.

Wśród wspomnianych środków wymienić można m.in. przywołanie do pracy wszystkich elektrowni, które uczestniczą w rynku mocy czy ratunkowy import energii z krajów sąsiednich na który wydatki wzrosły w ciągu ostatniego roku siedmiokrotnie. jak informuje "BI" w poniedziałek PSE kupiły w ten sposób w sumie aż 1,6 GWh energii z Czech i Słowacji. Podobną ilość energii sprowadziliśmy od południowych sąsiadów także we wtorek.

"Energetyczne godziny szczytu". Operator apeluje o rozwagę

W związku z zaistniałą sytuacją energetyczną operator apeluje o rozwagę w korzystaniu z energii elektrycznej. Chodzi głównie o godziny "energetycznego szczytu" - czyli między 7 a 9 rano oraz 18 a 20 wieczorem. "Każdy odbiorca energii elektrycznej dzięki racjonalnemu korzystaniu z energii elektrycznej może wesprzeć pracę systemu, a pośrednio przyczynić się także do ograniczenia szkodliwych emisji. By zaspokoić zapotrzebowanie w szczycie, często trzeba uruchamiać najdroższe jednostki wytwórcze, w tym te najbardziej emisyjne. Energochłonne czynności, takie jak odkurzanie, pranie czy ogrzewanie domu urządzeniami elektrycznymi, warto wykonywać poza szczytem zapotrzebowania" - podkreśla Maciej Wapiński cytowany przez portal Business Insider. Wielkie spółki energetyczne rozpoczęły billboardowe kampanie edukacyjne mające na celu nakłonić Polaków do oszczędzania energii.

Sonda
Czy obawiasz się wysokich cen prądu?
Pieniądze to nie wszystko. Cezary Kochalski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze