Wakacje kredytowe z korzyścią dla banków
Jak ocenia Leszek Skiba, prezes Banku Pekao, średnio ok. 85 proc. klientów skorzysta z wakacji kredytowych, a co za tym idzie, ogólny koszt wakacji dla sektora osiągnie ok. 16 mln zł. – Nasz audytor stoi na stanowisku, że całkowity koszt wakacji, czyli odsunięcia w czasie spłaty ośmiu rat, powinien zostać uwzględniony w kwartale uchwalenia przepisów, zatem III kwartale 2022 r, dla nas oznacza to ubytek rzędu 2 mld zł - wyjaśnia. Jednak banki także będą miały korzyść z tej oferty. Prezes Banku Pekao wyjawił, że „koszt ryzyka, czyli potencjalnej upadłości konsumenckiej, zaprzestania spłaty kredytu, zmniejsza się”.
Polecany artykuł:
Wakacje dotyczą jednej umowy kredytu hipotecznego i mieszkania kupionego do zaspokojenia potrzeb życiowych – tłumaczy Leszek Skiba w wywiadzie dla Business Insider Polska.
Oczywiście, przejście przez cały proces może być skomplikowany, ponieważ banki nie znają dochodów swoich klientów, często znają tylko dochody sprzed wielu lat, przez co teraz musiałyby oczekiwać jakiejś formy deklaracji, czy nawet przedkładania PIT-ów, by zbadać tę kwestię, a następnie dokonać weryfikacji. – Dlatego trzeba przeprowadzić pogłębioną analizę, czy jest to efektywne rozwiązane – dodał Leszek Skiba.
Rząd wymusza na bankach podniesienie oprocentowania depozytów?
Jak wyznał w wywiadzie dla Business Insider Polska prezes Banku Pekao, że najważniejszym czynnikiem, który miał wpływ na depozyty było gwałtowne podniesienie oprocentowania obligacji detalicznych. – Widzieliśmy więc odpływ pieniędzy z lokat terminowych w kierunku wysoko oprocentowanych obligacji oszczędnościowych. Sami będziemy je od drugiej połowy września oferowali najpierw klientom Bank Pekao, a później także wszystkim chętnym – powiedział Leszek Skiba. Jego zdaniem rząd ma możliwości do wymuszenia na bankach podniesienia oprocentowania depozytów.
W kwestii podwyżek stóp procentowych tempo, jak powiedział w rozmowie Leszek Skiba, jest tak duże, że WIBOR rośnie znacznie szybciej od stopy depozytów. – Ta zaś w sektorze rośnie wolniej, bo widzimy gwałtowny spadek popytu na kredyt – zaznaczył. Dodał też, że najprawdopodobniej już w połowie 2022 r. różnica pomiędzy oprocentowaniem depozytów klientów a kredytów będzie dużo mniejsza.