Krytyka decyzji o obniżeniu wieku emerytalnego
W swojej wypowiedzi dla "Faktu" prezes ZUS Zbigniew Derdziuk wyraźnie skrytykował decyzję o obniżeniu wieku emerytalnego, uznając ją za błędną. Argumentował, że wcześniejsze podniesienie tego wieku było słuszne i korzystne dla systemu emerytalnego.
Polityczne uwarunkowania problemu emerytalnego
Derdziuk wskazał również na istotny problem, jakim jest polityczny wymiar decyzji dotyczących wieku emerytalnego. Zaznaczył, że choć kwestia ta ma poważne konsekwencje dla finansów publicznych i przyszłości systemu emerytalnego, to politycy wydają się unikać poważnej dyskusji na ten temat.
Kwestia wieku emerytalnego w Polsce była przedmiotem licznych zmian w ostatnich latach. Po podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 lat dla obu płci przez rząd PO-PSL w 2012 roku, rząd PiS zdecydował się na jego obniżenie w 2017 roku. Decyzje te, podjęte przez Beatę Szydło i Donalda Tuska, odzwierciedlały różne wizje przyszłości systemu emerytalnego w Polsce.
Kontrowersje wokół wieku emerytalnego. Co dalej?
Ministra funduszy, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, zasugerowała możliwość podniesienia wieku emerytalnego w przyszłości, argumentując potrzebą stworzenia warunków zachęcających seniorów do dłuższej pracy zawodowej. Wypowiedź ministry spotkała się z dużym zainteresowaniem i wywołała szeroką dyskusję publiczną. Sama zainteresowana później zdementowała możliwość podniesienia wieku emerytalnego w obecnej kadencji, powołując się na brak woli politycznej. Prezes ZUS, Zbigniew Derdziuk, wyraził obawę, że po dokonanych już zmianach politycznych odwrócenie decyzji o obniżeniu wieku emerytalnego może okazać się trudne ze względów politycznych.
Rząd odpiera spekulacje: Wiek emerytalny pozostanie bez zmian
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jednoznacznie zdementowało ostatnio pojawiające się spekulacje dotyczące ewentualnych zmian w wieku emerytalnym. W odpowiedzi na interpelację poselską resort zapewnił, że nie ma żadnych planów, aby podejmować działania zmierzające do podwyższenia wieku emerytalnego czy modyfikacji zasad przejścia na emeryturę.
Wiceminister pracy, Sebastian Gajewski, podkreślił, że obecny wiek emerytalny jest elementem umowy społecznej, a większość Polaków oczekuje jego utrzymania na obecnym poziomie. Zgodnie z jego wypowiedzią, istnieje powszechna zgoda co do tego, że kobiety powinny przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni w wieku 65 lat.
Oświadczenie rządu zdaje się definitywnie rozwiewać wszelkie wątpliwości dotyczące ewentualnych zmian w systemie emerytalnym w najbliższej przyszłości.
Dyskusja jest potrzebna, żeby uświadomić, że żyjemy dłużej. Kobieta dzisiaj odchodzi w 60. roku życia na emeryturę, żyje na niej jeszcze średnio 22 lata – zaznacza Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS. – Jeśli pracowała od 23. roku życia, skończyła studia, to ma bardzo małą sumę składek zebranych na koncie. Trzeba jednak uświadamiać ludziom, że powinni pracować dłużej, nawet jeśli nie ma przymusu administracyjnego - argumentuje.
Polecany artykuł: