QUIZ PRL: „Państwowe, czyli niczyje”. Pamiętasz jak to było?
W PRL większość rzeczy zaliczających się do tzw. majątku trwałego zaliczała się jednocześnie do majątku państwowego. Państwowe było prawie wszystko, a ludzie, jak to ludzie, chcieli mieć coś swojego. Dlatego kradli państwowe gdzie i jak się dało. Najbezczelniej i całkiem jawnie w Pegeerach. W Polsce Ludowej istniało też zjawisko złodziejstwa po znajomości. Ktoś np. był magazynierem w fabryce tkanin, więc jego znajomi mogli wynosić stamtąd bele „bele czego” i co tam im jeszcze było potrzebne. Kradzież mienia państwowego była w PRL osobną kategorią, z której nie trzeba się było spowiadać. Bo „jak leży, to się bierze” i już.
Polecany artykuł:
Daliście radę w naszym quizie?
Sprawdźcie się w innych!