Rząd szykuje nowe zasady upadłości konsumenckiej. Nie wszystkie zobowiązania będą umarzane

Według danych opublikowanych przez Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor w 2018 roku na ogłoszenie upadłości konsumenckiej zdecydowało się 6 549 osób, to aż o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. Jak pisze „Gazeta Wyborcza” długi „bankrutów” przekroczyły 732 mln złotych. Zdecydowana większość, bo aż 679,4 mln złotych to zobowiązania wynikające z zaciągniętych kredytów. Ubiegłoroczną rekordzistką została kobieta, która nie spłaciły długu w wysokości 8,3 mln złotych.

Wprowadzenie upadłości konsumenckiej miało przede wszystkim pomóc tym osobom prywatnym, które z przyczyn niezależnych od siebie nie były w stanie spłacić swoich zobowiązań. Wprowadzona została w 2008 roku, a jej zasady określane były jako bardzo rygorystyczne. Od 2015 roku obowiązują przepisy, które uprościły i złagodziły proces ogłaszania upadłości. Jak podaje „Gazeta Wyborcza” rządzący są jedna nadal zdania, że stawiane dłużnikom wymagania są zdecydowanie za wysokie. W związku z tym Ministerstwo Sprawiedliwości przygotował nowelizację ustawy „Prawa upadłościowego”, która znacząco liberalizuje przepisy.

CBA zatrzymało 11 osób w sprawie GetBack. Wśród nich aktor i pracownicy banku

Przygotowane przez resort rozwiązania mają sprawić, że ogłoszenie upadłości konsumenckiej będzie prostsze. Zmieni się między innymi podejście sądów do decyzji z jakiego powodu dłużnik wpędził się w problemy. Dzisiaj, w przypadku gdy sami doprowadzimy do zwiększenia się długu lub też z własnej winy staniemy się niewypłacalni, wniosek o upadłość konsumencką jest oddalany. Teraz ma się to zmienić, sąd na etapie przyjmowania wniosków ma się w ogóle nie zajmować kwestią przyczyn problemów finansowych dłużnika. To będzie badania dopiero na drugim etapie, już po ogłoszeniu upadłości.

500 plus – tyle każdy z nas zapłacił za świadczenie od 2016 roku

Uproszczone mają zostać także procedury rozmów z wierzycielami. Obecnie ugoda jest możliwa jedynie po złożeniu wniosku o upadłość. Według nowych przepisów, jak pisze Gazeta Wyborcza” nie będzie wymagane złożenie odpowiedniego wniosku aby móc układać się z wierzycielami. Ustawa będzie także chronić byłych małżonków dłużników. W przypadku kiedy była ustalona rozdzielczość majątkowa majątek byłego partnera nie zostanie włączony do masy upadłościowej.

Nie wszystkie przepisy będą jednak złagodzone. Nadzorca sądowy będzie mógł wprowadzić komornika, aby ten sprawdził czy dłużnik nie ukrywa swojego majątku. Również nie wszystkie zobowiązania będą przez sądy umarzane. Nadal trzeba będzie spłacać długi wynikające z alimentów, naprawienia szkody wynikającej z przestępstwa lub wykroczenia oraz odszkodowań za wywołanie choroby, kalectwa czy spowodowanie śmierci.