Rodzice i opiekunowie mogą sami wybrać, czy chcą by świadczenie było wypłacane po 500 zł przez dwa lata, czy po 1 tys. zł przez rok. Jeśli dziecko skończyło już pierwszy rok życia, ale nie ma jeszcze trzech lat, rodzic powinien złożyć wniosek w styczniu. Wtedy kapitał zostanie policzony od początku stycznia. Jeśli rodzic złoży wniosek później, otrzyma świadczenie od miesiąca złożenia wniosku, informuje ministerstwo.
Wnioski o kapitał opiekuńczy można składać wyłącznie drogą elektroniczną – przez portal Emp@tia Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, PUE ZUS lub bankowość elektroniczną. Pieniądze będą wypłacane bezpośrednio na konto bankowe. Do świadczenia mogą być uprawnieni rodzice (matka lub ojciec), a także osoby, które przyjęły dziecko na wychowanie i wystąpiły do sądu opiekuńczego z wnioskiem o przysposobienie dziecka. Przyjmowaniem wniosków o rodzinny kapitał opiekuńczy, ich rozpatrywaniem oraz wypłatą pieniędzy będzie zajmował się Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Czytaj także: 400 zł na dziecko w żłobku. Co trzeba zrobić, żeby otrzymać dofinansowanie?
Co ważne, świadczenie przysługuje rodzicowi, bez względu na wiek dziecka pierwszego. Jak wyjaśnia, resort, ustawowa definicja pierwszego dziecka oznacza bowiem najstarsze dziecko w rodzinie bez względu na jego wiek; w przypadku dzieci urodzonych tego samego dnia, miesiąca i roku, będących najstarszymi dziećmi w rodzinie, pierwsze dziecko oznacza jedno z tych dzieci wskazane przez matkę albo ojca.
Polecany artykuł:
Przepisy ustawy o rodzinnym kapitale opiekuńczym określają maksymalny termin dla ZUS na rozpatrzenie wniosku o kapitał. Wynosi on dwa miesiące od dnia złożenia wniosku wraz z dokumentami. Z kolei wypłata przysługującego kapitału następuje nie wcześniej niż za miesiąc, od którego przysługuje prawo do kapitału.
Czytaj także: 12 tys. złotych dla rodzin. Na kontach Polaków pojawiają się ważne informacje
Z rządowych szacunków wynika, że do świadczenia uprawnionych jest w tym roku 615 tys. dzieci, i na 68 proc. z nich czyli na 420 tys. z nich już rodzice wysłali wnioski do ZUS. Koszt programu to w sumie 3,65 mld zł.