Gaz LPG we Wrocławiu i Białymstoku najdroższy w Polsce! Zobacz, ile kosztuje

i

Autor: Canva.com Gaz LPG we Wrocławiu i Białymstoku najdroższy w Polsce! Zobacz, ile kosztuje

Ropa gwałtownie drożeje. Benzyna znów po 7 zł?

2022-03-22 13:19

Skutki eskalacji rosyjskiej agresji na Ukrainę widać również na stacjach benzynowych w Polsce, gdzie w ciągu ostatnich kilku dni ponownie drożeją paliwa w detalu. Cena ropy Brent podskoczyła o ponad 2 proc. i znowu przekroczyła poziom 100 dolarów za baryłkę, co w połączeniu ze słabym złotym sprawia, że w hurcie paliwo drożej o kilkaset zł. To przekłada się wprost na ceny tankowania.

Ceny ropy rosną czwartą sesję z rządu na giełdach paliw na świecie, a surowiec zmierza do zaliczenia najdłuższej serii wzrostów notowań od miesiąca. Inwestorzy oceniają sygnały z UE, że kraje Unii mogą zbliżać się do wprowadzenia zakazu importu rosyjskiej ropy, aby w ten sposób ukarać Moskwę za inwazję na Ukrainę - informują maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 114,90 USD, wyżej o 2,48 proc. W ciągu 3 ostatnich dni surowiec zyskał już 18 proc.

Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na maj jest wyceniana po 119,08 USD za baryłkę, wyżej o 2,99 proc. Inwestorzy oceniają oznaki, że Unia Europejska może być coraz bliżej wprowadzenia zakazu importu ropy z Rosji. Oczekuje się, że unijni liderzy ocenią potencjalne środki wobec Rosji w czwartek.

Unia Europejska jest gotowa nałożyć dodatkowe sankcje na Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę - zapowiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell po spotkaniu w Brukseli ministrów spraw zagranicznych krajów UE. Na szczycie Rady Europejskiej, który w czwartek i piątek odbędzie się w Brukseli, unijni przywódcy mogą omówić, ale prawdopodobnie jeszcze nie zatwierdzą dalszych sankcji wobec Rosji.

Wśród członków UE brakuje jednomyślności co do "zaatakowania" rosyjskiej ropy. Niemcy są uzależnione od importu rosyjskiego surowca i do tej pory odrzucały możliwość nałożenia embarga na ropę z tego kierunku. Przeciwne są też w tej kwestii Węgry. Tymczasem decyzja w sprawie zahamowania importu rosyjskiej ropy przez kraje UE musiałaby być uzgodniona przez wszystkie 27 krajów. "Unia jest tu podzielona co do takich działań - wątpię, że cokolwiek z tego wyjdzie" - mówi Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.

Horrendalne ceny paliw w Warszawie. Nawet powyżej 7 zł za litr

Rynki energetyczne balansują na krawędzi, ponieważ ograniczenia w rosyjskim eksporcie ropy narastają - wskazują z kolei w rynkowej nocie analitycy Australia & New Zeland Banking Group Ltd. Tymczasem dodatkowy wzrost popytu na ropę może pochodzić z Chin, gdzie władze starają się zwiększać wsparcie dla słabnącej gospodarki i utrzymać politykę, która będzie wspierać wzrost gospodarczy.

Czytaj także: Tarcze antyinflacyjne zostaną wydłużone? Minister ujawnia plany

Grupa Vitol, największa na świecie niezależna firma handlująca ropą, ostrzega, że ceny energii utrzymają się na wysokim poziomie przez jakiś czas. "Fizyczne rynki ropy już były w napiętej sytuacji, zanim weszliśmy w obecny kryzys (związany z wojną Rosja-Ukraina)" - mówi Russel Hardy, dyrektor generalny Vitol.

Gasną nadzieje na tańszą ropę. Coraz więcej czynników ryzyka sprawia, że surowiec drożeje  już trzecią kolejną sesję, a na początku nowego tygodnia podwyżki mogą się wiązać przede wszystkim z informacjami z frontu, gdzie brakuje wyraźnych oznak deeskalacji - uważa  Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia Ltd.

OPEC+ przekroczył w lutym cel produkcyjny o ponad 1 mln baryłek dziennie, ale rynek i tak przygotowuje się na poważne zakłócenia w dostawach surowca z Rosji. W zeszłym tygodniu IEA podała, że w drugim kwartale może wystąpić deficyt dostaw w wysokości 700 tys. baryłek dziennie. Zachodnie sankcje nałożone na Moskwę i niechęć kupujących mogą doprowadzić bowiem do spadku dostaw rosyjskiej ropy o 3 mln baryłek dziennie od kwietnia. Wprawdzie ledwie kilka dni temu ceny ropy spadały ze 130 do 100 dolarów za baryłkę, ale sytuacja na tym rynku nadal może być napięta, a zmienność nawet bardziej znacząca niż dotychczas. Czynniki ryzyka zdają się wręcz potęgować, nie zaś ograniczać - mówi Kostecki. 

Sankcje i eskalacja wojny w Ukrainie oraz wzrost zachorowań na koronawirusa w krajach Europy Zachodniej i Azji, pozwala przypuszczać, że wysokie ceny w detalu pozostaną z nami na dłużej i raczej należy spodziewać się podwyżek niż obniżek na stacjach paliw. To z kolei przełoży się niewątpliwie na skokowy wzrost inflacji, która już bije historyczne rekordy. 

Sonda
Czy zamierzasz tankować na zapas do kanistrów i zbiorników?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze