RPP podniosła stopy procentowe. Kredyty będą droższe
Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 50 pkt. bazowych. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła do 6,5 proc. Podwyżka stóp jest 10. z rzędu w cyklu zaostrzania polityki pieniężnej, który rozpoczął się w październiku 2021 roku. Wysokie stopy procentowe sprawiają, że miesięczna rata kredytów staje się droższa, zaś lokaty lepiej oprocentowane. Bezpośrednim celem podnoszenia stóp jest walka z inflacją. Zgodnie z lipcową projekcją, tegoroczna dynamika cen znajdzie się w przedziale 13,2-15,4 proc. Czy nowy rok przywitamy już ze stabilnymi cenami? RPP w uzasadnieniu decyzji o podwyżce przedstawiła prognozę na inflację w przyszłym roku i w kolejnym.
RPP podała powody wysokiej inflacji. "Konsekwencja rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie"
RPP oceniła, że wysoka inflacja wynika głównie z wcześniejszego silnego wzrostu światowych cen surowców energetycznych i rolnych – w znacznej części będącego konsekwencją rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie – oraz wcześniejszych wzrostów regulowanych krajowych taryf na energię elektryczną, gaz ziemny i energię cieplną. Inflacja jest także podwyższana przez efekty zaburzeń w globalnych łańcuchach dostaw i wysokie koszty transportu w handlu międzynarodowym.
Kiedy koniec inflacji i drożyzny?
W 2023 r. możemy spodziewać się inflacji na poziomie 9,8-15,1% (wobec wcześniejszej projekcji 7,0-11,0%). W 2024 r. inflacja może wynieść 2,2-6,0% (wobec wcześniejszej projekcji 2,8-5,7%). Dla porównania: tempo wzrostu PKB ma wynieść w przyszłym roku 0,2-2,3% oraz 1,0-3,5 % w 2024 r.
Rada oceniła, że utrzymuje się ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Aby ograniczyć to ryzyko, a więc dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie, Rada postanowiła ponownie 3/3 podwyższyć stopy procentowe NBP. Podwyższenie stóp procentowych NBP będzie także oddziaływać w kierunku ograniczenia oczekiwań inflacyjnych - czytamy w uzasadnieniu.
RPP ocenia, kiedy inflacja się zacznie obniżać. Eksperci: Złoty musi się umocnić
RPP oceniła, że podwyższanie stóp procentowych NBP wraz z wygasaniem wpływu szoków obecnie podbijających ceny będzie oddziaływać w kierunku stopniowego obniżania się inflacji w kolejnych latach. Obniżaniu inflacji sprzyjałoby także umocnienie złotego, które w ocenie Rady byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki.
- Mniejsza od oczekiwań skala podwyżki stóp jest sygnałem, że RPP jest coraz bardziej zaniepokojona pogarszającymi się perspektywami wzrostu gospodarczego - ocenili w czwartkowym komentarzu ekonomiści banku Santander. Ich zdaniem stopy NBP mogą osiągnąć szczyt na poziomie ok. 7 proc. po wakacjach.
- Nowa projekcja NBP pokazuje znacznie wyższą inflację CPI w latach 2022-23 (środek przedziału w jakim inflacja znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem to odpowiednio 14,3 proc. i 12,45 proc., oba poziomy ok. 3,5 pp. powyżej projekcji marcowej) i nieco niższą w 2024 r. (4,10 proc.). Domyślamy się, że projekcja zakłada wygaśnięcie tarczy antyinflacyjnej w październiku 2022 r., zgodnie z obecnie obowiązującym stanem prawnym, co naszym zdaniem jest założeniem mało nierealistycznym; bardziej prawdopodobne jest, że tymczasowe obniżki podatków zostaną utrzymane aż do wyborów parlamentarnych (koniec 2023 r.) - zaznaczyli ekonomiści Santandera.
Ich zdaniem oznacza to, że projekcja przeszacowuje inflację w latach 2022-23 i niedoszacowuje ją w roku 2024.
- Prognoza PKB została obcięta w porównaniu z marcem o 1,75 pp. w 2023 r. i o 0,5 pp. w 2024 r. (odpowiednio do 1,25 proc. i 2,25 proc.). Nasza prognoza na 2023 r. jest bardzo zbliżona, co oznacza, że NBP bierze obecnie pod uwagę scenariusz technicznej recesji na przełomie 2022/2023 - dodano.
Skutkiem wysokiej inflacji będzie spowolnienie gospodarcze?
Główny ekonomista banku Credit Agricole Jakub Borowski uważa, że priorytetem dla RPP staje się ograniczenie skali spowolnienia wzrostu gospodarczego w 2023 r.
- Naszym zdaniem główną przyczyną dalszego zaostrzenia polityki pieniężnej były wyniki najnowszej projekcji inflacji przygotowanej przez NBP. Dodatkowymi argumentami na rzecz kolejnej podwyżki stóp były odnotowany w czerwcu dalszy i znaczący wzrost inflacji, która zgodnie ze wstępnym szacunkiem wzrosła do 15,6 proc. r/r z 13,9 proc. w maju (przy jednoczesnym szacowanym wzroście inflacji bazowej z 8,5 proc. do 9,2 proc.), a także obserwowane w ostatnich dniach wyraźne osłabienie kursu złotego, stanowiące czynnik proinflacyjny - zaznaczył Borowski.
Ocenił, że lipcowa projekcja inflacji NBP wskazuje na silne wyhamowanie wzrostu gospodarczego w 2023 r. Zgodnie z nią, inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 13,2-15,4 proc. w 2022 r., 9,8-15,1 proc. w 2023 r. oraz 2,2-6,0 proc. w 2024 r. Natomiast oczekiwane w projekcji tempo wzrostu PKB znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,9-5,5 proc. w 2022 r., 0,2-2,3 proc. w 2023 r. oraz 1,0-3,5 proc. w 2024 r.