Drożyzna

Rząd ukrywa przed nami prawdziwy podatek! To dotyczy wszystkich Polaków

2023-02-02 13:14

Mamy spadek w konsumpcji. Jest to dobre dla inflacji, bo prawdopodobnie stagnacja zadziała w kierunku mniejszej presji inflacyjnej. Kupujemy mniej, bo mamy mniej pieniędzy. Czeka nas zaciskanie pasa - pytanie jak duże"- ocenia Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych. w programie "Pieniądze to nie wszystko" prowadzonego przez Huberta Biskupskiego, zastępcę redaktora naczelnego Super Ekspresu.

Chleb będzie drożał, ale wolniej

Ekspert prognozuje, że w całym 2023 roku średnioroczna  inflacja może osiągnąć poziom kilkunastu procent. W samym tylko I kwartale może to być nawet i 20 proc. Jednoznacznie Dudek zaznaczył, że to iż inflacja spada to nie oznacza, że ceny będą maleć.

-Chleb będzie dalej drożał, ale wolniej. - wyjaśnia Dudek z Instytutu Finansów Publicznych i dodaje, konsumpcja będzie na minusie w tym roku. Możemy się otrzeć o recesję, moim zdaniem będzie stagflacja przy wysokiej inflacji słaby wzrost gospodarczy. Wszystkie gospodarki europejskie "szorują po dnie". 

-Inflacja to ukryty podatek, który płacimy przy codziennych zakupach. Kupujemy ten sam chleb, ale płacimy za niego dwa raz więcej, przy czym emerytury i zarobki realnie spadają -mówi Dudek. Jak tłumaczy prezes Dudek, skoro relacja długu spadła w stosunku do PKB o 50 proc., a za chleb płacimy 2 razy więcej oznacza to właśnie ten ukryty podatek inflacyjny, którzy wszyscy płacimy przez wyższe ceny, w ten sposób obniżając dług do PKB - tłumaczy prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Według ekonomistów budżet państwa zyskał na inflacji w 2022 r.,  ok. 25 mld zł w postaci wyższych wpływów z VAT. Rosnące ceny w połączeniu z rosnącymi wydatkami konsumentów są dla dochodów z VAT kurą znoszącą złote jaja. 

Pieniądze to nie wszystko Sławomir Dudek
Sonda
Czy obecna drożyzna wpłynęła na twoje życie?
Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Najnowsze