kaloryfer

i

Autor: getty images

Sezon grzewczy

Dramat pani Jadwigi z Poznania: sąsiad grzeje się na mój koszt. Dlaczego tak się dzieje?

2022-11-25 13:07

Wysokość rachunków za ogrzewanie dla mieszkania 50 mkw. wynosi średnio 159 zł za miesiąc. W praktyce oznacza to, że ktoś płaci więcej, a ktoś mniej. Wszystko zależy od m.in. położenia mieszkania, sposobów rozliczania spółdzielców, a także tego czy są w mieszkaniu podzielniki ciepła czy ciepłomierze. W dobie gigantycznej drożyzny walka o zmniejszenie kosztów życia zaostrza się, również w blokach. Spory toczą się pomiędzy samymi spółdzielcami czy członkami wspólnot mieszkaniowych, ale i zarządcami budynków.

Sąsiedzka wojna o ciepło. Kto płaci mniej, a kto więcej i dlaczego?

- Mam zamontowane podzielniki ciepła na kaloryferach. Kiedy na dworze zrobiło się zimniej, zorientowałam się, że pomimo ustawienia pokrętła termostatu na kaloryferze na 3, kaloryfer grzeje tylko w górnej części, dolna jest chłodna. Zgłosiłam w spółdzielni zapowietrzenie kaloryferów. Jednak hydraulik stwierdził, że...wszystko jest w porządku. Jego zdaniem tak działa system. Jak chcę, żeby cały kaloryfer był ciepły, to powinnam ustawić pokrętło termostatu na 4 lub 5. I faktycznie, wtedy grzeje cały, ale i licznik bije jak oszalały. Wiosną się nie wypłacę. W poprzednich latach takiej sytuacji nie było – opowiada pani Justyna z warszawskiego Żoliborza. I podkreśla, że pracownik spółdzielni przyznał, że wielu mieszkańców zgłasza takie problemy i jakże wielkie jest ich zdziwienie, że kaloryfery nie są zapowietrzone. W takiej sytuacji pozostaje chyba płakać i płacić.

Okazuje się, że problemów dotyczących ogrzewania w spółdzielniach i wspólnotach jest wiele. - Mam mieszkanie narożne i płacę za ogrzewanie jak za zboże. Muszę mieć gorące kaloryfery, żeby w ogóle jakoś ogrzać mieszkanie, które łatwo się wychładza. Tymczasem sąsiad w środkowym mieszkaniu prawie nie włącza ogrzewania i grzeje się na mój koszt – denerwuje się Jadwiga Nowaczyńska z Poznania.

Rachunki biją po kieszeni. Jak rozliczać koszty ogrzewania w bloku?

Jak zatem rozliczać koszty ogrzewania, by nikt nie czuł się poszkodowany? W blokach zwykle wybiera się jedną z dwóch metod. Pierwsza to podzielniki ciepła montowane na kaloryferach. Podzielnik elektroniczny składa się z podstawy, czujnika temperatury, który przylega do grzejnika i mierzy jego temperaturę, czujnika badającego temperaturę w pomieszczeniu oraz zegara elektronicznego mierzącego czas, przez który utrzymywała się konkretna temperatura. Zatem wraz ze wzrostem temperatury samego kaloryfera, rośnie pula do zapłaty. Dlatego też specjaliści zalecają, by w takim przypadku, odkręcać kaloryfer maksymalnie na krótki czas, by stopniowo jego temperatura wygasała. Utrzymywanie temperatury wyższej przez długi czas sprawia, że koszty ogrzewania znacznie rosną. Dlatego też osoby, które utrzymują na przykład termostaty na poziomie 3 przez większość czasu, mają po rozliczeniu sezonu ogromne dopłaty rachunku za ogrzewanie, nawet rzędu 2-3 tys. zł

Drugim rozwiązaniem są ciepłomierze. To urządzenia informujące nas o ilości pobieranego ciepła. Najczęściej instaluje się je w budynkach, w których mieszkania wynajmuje się innym osobom. Na ich podstawie można bowiem wystawić odbiorcy rachunek za ilość dostarczonego ciepła. W tym przypadku łatwiej kontrolować koszty i można uniknąć ogromnych dopłat. Na przykład właściciel mieszkania o powierzchni 80 mkw rocznie za ogrzewanie zapłaci około 1 tys. zł

To nie koniec rachunków za ogrzewanie. Są też części wspólne, jak klatki schodowe czy piwnice. Tam kaloryfery zwykle pozbawione są mierników, ale nie oznacza to, że za ciepło nikt nie płaci. Koszty dzielone są na wszystkie mieszkania.

Tegoroczny sezon grzewczy będzie wyjątkowo kosztowny dla wszystkich grup. Koszty ogrzewania każdym paliwem po prostu rosną. Drożyzna uderza we wszystkich.

Sonda
Czy kaloryfery u Ciebie są ciepłe?
Pieniądze to nie wszystko. Witold Orłowski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze