Koniec lockdownu w polskich siłowniach i klubach fitness! Przedsiębiorcy nie zamierzają dłużej słuchać rządu i działać, a raczej nie działać, zgodnie z ich obostrzeniami. Podobnie jak wcześniej restauratorzy, tak teraz właściciele lokali sportowych mówią dość. Rząd bowiem od 1 lutego 2021 zdecydował się znieść obostrzenia, ale otwarte zostaną tylko galerie handlowe i instytucje kultury. 1700 siłowni czy klubów fitness mówi dość i także z końcem stycznia rezygnuje z lockdownu.
ZOBACZ: Godziny dla seniorów zniesione! Znamy datę
- To walka o wszystko. Nie mamy nic do stracenia - mówi dla "Rzeczpospolitej" Tomasz Napiórkowski, założyciel Polskiej Federacji Fitness. To właśnie PFF zainicjowała i koordynuje akcję uruchamiania klubów i siłowni pomimo restrykcji sanitarnych. Jak dodaje Napiórkowski, siłownie i kluby fitness nie muszą się niczego obawiać, bowiem Federacja podpisała umowę z 30 kancelariami prawnymi, które im pomogą gdy pojawią się problemy z kontrolami policji i sanepidu.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Kupujemy leki na potęgę! Rynek apteczny zanotował GIGANTYCZNY wzrost sprzedaży
Według "Rz" w Polsce działa łącznie 2829 ośrodków związanych z fitnessem. Badania wskazują, że 15 proc. Polaków jest gotowych zacząć ponownie do nich chodzić, jeśli otworzą się mimo rządowych obostrzeń. Kluby fitness i siłownie nie zamierzają jednak otwierać się w chaosie. Wszystko zostało zaplanowane, włącznie ze specjalnym reżimem sanitarnym pozytywnie zaopiniowanym przez GIS. Od 1 lutego 2021 w siłowniach i klubach fitness, które otworzą się mimo lockdownu, ma obowiązywać limit 12 m2 na osobę oraz obowiązkowy pomiar temperatury przy wejściu. W szatni funkcjonować będzie co drugi rząd szafek oraz ograniczenia wejść dla osób z grup ryzyka, o ile nie są jeszcze zaszczepione na Covid-19.
Przypomnijmy, że prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. walki z COVID-19, nie widzi najmniejszego sensu otwierania siłowni.
- Rozumiem biznes, ale jeżeli ktoś uprawia sport, to równie dobrze może uprawiać na świeżym powietrzu, kupić sobie hantle za parę groszy i poćwiczyć w domu - stwierdził podczas rozmowy w RMF FM.