W środę Sejm przegłosował ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele, która zakłada, że od 1 marca 2018 r. zakaz obejmie dwie niedziele w miesiącu: drugą i trzecią. Od 2019 r. handel ma być dozwolony tylko w ostatnią niedzielę miesiąca, a od 2020 r. ma obowiązywać całkowity zakaz handlu w niedziele. Ustawa trafiła do Senatu.
Polecamy: Skandal w InPost. Nie uwierzysz, co kurier zrobił z paczkami [WIDEO]
Okazuje się jednak, że mimo obietnic wprowadzenia całkowitego zakazu – czego od początku chciała „Solidarność", jej oczekiwania nie zostały w pełni spełnione. Jaki mówi przedstawiciel związku, „miały zostać spełnione w dwóch trzecich". Alfred Bujara zapowiada, że związek nadal będzie domagać się, aby zakaz obejmował także centra logistyczne oraz e-handel. Zniknięcie z ustawy zapisów o centrach dystrybucyjnych miały być bowiem źródłem ich niezadowolenia.
„Tam, za murami, gdzie opinia publiczna nawet nie ma możliwości zobaczyć w jakich warunkach pracują tysiące ludzie, oni nie będą mieli wolnej niedzieli" - przekonuje w rozmowie z PAP Bujara. Wspomniane wyżej placówki powinny być według niego wpisane do ustawy. Obywatelski projekt, przygotowany przez „Solidarność" zakłada, że praca w niedzielę byłaby w takich miejskach dopuszczalna tylko za zgodą pracownika oraz po otrzymaniu dodatkowego wynagrodzenia.
W odniesieniu do e-handlu, Bujara twierdzi, że „rząd zagwarantował związkowi, że będzie notyfikować tę kwestię i później ustawa w tym miejscu zostanie znowelizowana", to jest, że zakaz obejmie także e-handel.
Źródło: /PAP /businessinsider.pl
Podcasty
Playlisty tematyczne
