Decyzja KE stanowi pierwszy etap procesu, który ma doprowadzić do przekazania środków Polsce. Oficjalne ogłoszenie decyzji i jej szczegółów przez przedstawicieli KE planowane jest na wtorek po południu. Warto zaznaczyć, że zgodnie z informacjami RMF24, dotychczas nie zdarzyło się, aby Komisja Europejska odrzuciła taki wniosek.
Środki w wysokości 5 mld euro mają być przeznaczone na różnorodne cele, w tym na transformację energetyczną i redukcję zależności od paliw kopalnych dostarczanych przez Rosję. Konkretnie, fundusze te wspomogą finansowanie rozbudowy sieci przesyłowych, rozwój inteligentnych sieci energetycznych, wsparcie dla projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii, a także umożliwią zwiększenie budżetu na budowę morskich farm wiatrowych.
Dostęp do części zawieszonych funduszy
Realizacja programu REPowerEU, mającego na celu przyspieszenie transformacji energetycznej w Unii Europejskiej, wymagała od państw członkowskich szybkiego przedstawienia zmienionych planów do końca kwietnia 2023 r. Polska, jednakże, zaczęła konsultacje dotyczące rewizji Krajowego Planu Odbudowy dopiero pod koniec kwietnia. Warto podkreślić, że Polska będzie miała dostęp jedynie do części zawieszonych funduszy z Unii Europejskiej, a pełne 60 mld euro wsparcia w ramach KPO to jeszcze długa perspektywa.
Decyzja o przyznaniu środków ma również istotne znaczenie polityczne, będąc swoistym kredytem zaufania ze strony Brukseli dla nowej większości w polskim Sejmie. Istnieją sugestie, że decyzja ta może być związana z przygotowaniami Donalda Tuska do objęcia stanowiska premiera, co informował agencja Bloomberg. Tusk, lider opozycji, podjął działania mające na celu odblokowanie funduszy z KPO dla Polski podczas swojego udziału w szczycie Europejskiej Partii Ludowej pod koniec października, tj. po oficjalnych wynikach wyborów, które stwarzają możliwość dla partii opozycyjnych do utworzenia rządu.
Polecany artykuł: