Resort finansów chce ukrócić nachalne reklamowanie suplementów jako całkowicie bezpiecznych i nie mających żadnych skutków ubocznych środków. Jak czytamy w projekcie ustawy „powszechna dostępność suplementów diety oraz wszechobecny i intensywny proces reklamowy zachęcający do ich spożywania powoduje, że są one bardzo chętnie nabywane przez konsumentów”. Ministerstwo Zdrowia chce opodatkować reklamy tego typu specyfików. Mają one zostać objęte 10 proc. stawką podstawy podatku od towarów i usług wynikającej z tej usługi. Pozyskane w ten sposób środki zostaną przekazane do NFZ w celu finansowania świadczeń opieki zdrowotnej.
Zobacz również: Małpki, cola i energetyki będą droższe? Jest pomysł nowego podatku
Rynek suplementów w Polsce to potężna machina, w telewizji praktycznie na każdym kroku reklamują się środki wspomagające odporność, wzmacniające włosy i paznokcie, a także preparaty na odchudzanie. Lekarze i dietetycy od lat ostrzegają, że Polacy polubili łykanie tabletek i przyjmowanie medycznych specyfików na każdą dolegliwość. Należy pamiętać, że nawet suplementy naturalne przyjmowanie regularnie mogą wyrządzić w naszym organizmie wiele szkód, o wiele zdrowsze jest przyjmowanie witamin i minerałów z żywności.