5 czerwca obędzie się referendum, w którym Szwajcarzy zadecydują, czy powinni wypłacać każdemu dorosłemu rodakowi taką kwotę pieniędzy. Jeśli pomysł przejdzie, pochłonie jedną trzecią budżetu państwa. Roczny koszt projektu jest szacowany na niewiele ponad 200 miliardów franków. Trzy czwarte pochodziłoby z podatków, a pozostałe 50 miliardów miałoby zostać przesunięte z wydatków na ubezpieczenia społeczne. Dodatkowo miesięcznie na każde dziecko wypłacanoby 625 franków.
ZOBACZ TEŻ: Coraz więcej targów [GALERIA]
Szwajcaria byłaby pierwszym państwem, który się zdecyduje na taki, chociaż eksperymenty w tej dziedzinie odbywają się w Kanadzie i Finlandii. Zwolennicy argumentują, że czasy się zmieniają i należy zrewidować poglądy ekonomiczne - rozdzielić dochód od pracy. Przeciwnicy przestrzegają, ze skomplikuje to politykę pieniężną i budżetową kraju, a i tak nie napędzi konsumpcji.
ZOBACZ TEŻ: Alkohol w miejscach publicznych? Sprawdź, co na to Polacy [INFOGRAFIKA]
Inicjatywa wyszła ze środowiska artystów i intelektualistów, a głównym pomysłodawcami są Daniel Straub, publicysta , Oswalda Sigga, były rzecznik rządu i .... raperka z Zurichu Franziska Schläpfer.