Renta wdowia i wiek emerytalny - ważne kwestie po wyborach
Wszystko wskazuje na to, że w Polsce rządzić będzie koalicja: KO, Trzecia Droga i Lewica. Jeśli faktycznie tak będzie, to sporo zmian czeka emerytów. Propozycje dla tej grupy miały wszystkie ugrupowania polityczne startujące w wyborach, więc dla wielu będzie okazja do wprowadzenia ich w życie, w przeciwnym razie śmiało będzie można mówić po prostu o oszukaniu wyborców. Co zatem może się zmienić? Kluczowa sprawa to wiek emerytalny. I tutaj zwolennicy utrzymania wieku emerytalnego na obecnym poziomie, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, mogą być spokojni, bo raczej wiek emerytalny zostanie utrzymany na obecnym poziomie.
Ciekawym rozwiązaniem może być renta wdowia, która jest wręcz sztandarowym pomysłem Lewicy, zatem teraz ugrupowanie powinno zrobić wszystko, by po prostu zrealizować obietnicę wyborczą. Renta wdowia to dodatkowe świadczenie dla wdów i wdowców, które według projektu polegać ma na tym, że w przypadku śmierci jednego z małżonków, drugi może zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 proc. renty rodzinnej po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po małżonku plus 50 proc. swojego świadczenia. Obecnie wdowiec lub wdowa może mieć tylko jedno świadczenie - czyli zostać przy swojej emeryturze lub zdecydować się na rentę rodzinną, która wynosi 85 proc. świadczenia zmarłego małżonka.
Co bardzo ważne, ten projekt jest już wprowadzony już na ścieżkę legislacyjną i podlega kontynuowaniu. Czy będzie miał szanse wejść w życie w takiej formie czy też innej?
Na ostateczne propozycje trzeba jeszcze trochę poczekać. Wiele zapewne będzie zależało od tego, w jakim stanie będzie budżet państwa.