PAP: 2017 r. Puszczy Białowieskiej wycięto ponad 93 tys. drzew. Dwukrotnie więcej niż w całym ubiegłym roku. #PuszczaBiałowieska
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) 8 sierpnia 2017
Nie pomagają groźby, ani prośby. Wycinka trwa w najlepsze, mimo że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej pod koniec lipca postanowił, że powinniśmy natychmiast wstrzymać się z wycinką aż do czasu rozwiązania sporu z KE. Wniosek o zaniechanie wycinki wpłynął do ministerstwa środowiska 28 lipca 2017 roku. Źródła PAP wskazują, że do Jana Szyszki wystosował nawet pismo wiceszef Komisji Europejskiej.
Sprawdź koniecznie: Tajemnicza koperta ministra Szyszki. Już robią biznes na "córce leśniczego"
- Wiceszef KE Frans Timmermans i komisarz ds. środowiska Karmenu Vella wysłali list do polskiego rządu z prośbą, by Polska respektowała tymczasową decyzję Trybunału Sprawiedliwości UE o zaprzestaniu wycinki w Puszczy Białowieskiej. Komisja jest szczególnie zaniepokojona sytuacją. Z wypowiedzi polskiego ministra środowiska i doniesień prasowych wynika, że wycinanie drzew w tym ważnym obszarze Natura 2000 nadal trwa. Ze względu na pilność sprawy Komisja zwróciła również uwagę Trybunału na tę kwestię – powiedział cytowany przez PAP informator z Komisji Europejskiej.
Rozmówca podkreślił, że państwa członkowskie powinny stosować się do orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE, ponieważ te ostatnie stanowią fundament unijnego prawa. Jak utrzymuje, jeżeli Polska nie zastosuje się do postanowień TSUE, „kwestia ta zostanie również uwzględniona w trwającym dialogu z Polską na temat praworządności". Komisja Europejska jest zdania, że wycinka drzew na obszarach chronionych w Puszczy Białowieskiej może spowodować „poważne i nieodwracalne szkody".
Temat wycinki wzbudza wiele kontrowersji. Dla wielu ekologów postawa ministra środowiska, Jana Szyszki, jest nie do przyjęcia. Szef resortu środowiska utrzymuje, że prowadzone w Puszczy Białowieskiej działania mają zapewnić bezpieczeństwo publiczne, a więc... nie są sprzeczne z postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości UE. Według PAP argumentuje, że podjęte kroki są nie tylko zgodne z unijnymi dyrektywami: ptasią i siedliskową, ale wręcz niezbędne dla ochrony środowiska. Tymczasem Komisja Europejska zarzuca resortowi złamanie obu dyrektyw. Ministerstwo środowiska twierdzi, że zaniechanie wycinki spowodowałoby szkody finansowe sięgające 3,2 mld złotych.
Przeczytaj też: Koniec z bezkarną wycinką drzew! Prezydent podpisał ustawę
Zobacz też: Jarosław Kaczyński o wycince drzew: ten błąd zostanie naprawiony
Polecamy: Wyciął ze swojej działki 150 drzew. Zapłaci 15 mln zł kary!
Oprac. na podst. rp.pl, kurier.pap.pl