Ogromne koszty tarczy energetycznej. A gaz i tak podrożeje
Jak podaje DGP ścierają się ze sobą resort klimatu, który chciałby jak najszerszego zamrożenia taryf na prąd (w tym dla małych i średnich przedsiębiorców), oraz Ministerstwo Finansów z Kancelarią Premiera, które muszą liczyć wydatki. Zdaniem informatora związanego z rządem do którego dotarł Dziennik Gazety Prawnej, przedsiębiorstwa nie mają aż takiego znaczenia w zużyciu gazu.
- Bez interwencji rządu gaz zdrożałby trzykrotnie. Dlatego będziemy reagować i nie będzie takich wzrostów dla odbiorcy końcowego - informuje rozmówca DGP.
Dziennik wskazuje, że ceny gazu prawdopodobnie i tak wzrosną. Tarcza antyinflacyjna obowiązuje do końca roku i gwarantowała 0 proc. VAT na gaz. To czy w 2023 roku podstawowa stawka podatku wyniesie 23 proc., czy 8 proc, - jeszcze nie wiadomo. Trzeba również zaznaczyć, że mimo tarcz antyinflacyjnych i tak ceny rachunków wzrosły względem 2021 roku. Podwyżek można spodziewać się także ze względu na zimę, która oznacza wzrost zapotrzebowania na surowiec.
Koszty tarczy energetycznej wciąż nie są pewne
DGP dowiedziało się, że w koszty tarcz będą się różnić w zależności od pakietu, na który zdecyduje się rząd. Jednak niezależnie od tego, czy rząd obejmie wsparciem przedsiębiorców czy nie, koszty będą wynosić od kilkunastu do kilkudziesięciu miliardów złotych. Dla przypomnienia, tarcza antyinflacyjna w 2022 roku kosztowała 30,6 mld zł, a tarcza energetyczna wraz z dodatkiem węglowym i osłonowym 27,5 mld zł.
Polecany artykuł: