Zamrożenie cen prądu
Podczas konferencji prasowej premier został zapytany o szczegóły zapowiedzianego zamrożenia cen energii na poziomie z tego roku w przypadku zużycia nie większego niż 2000 kWh rocznie. Pytano, czy rozwiązanie to będzie zapisane w ustawie czy uwzględnione w taryfach zatwierdzanych przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki oraz o to, jak zamrożenie cen będzie realizowane w praktyce.
Premier wyjaśnił, że "zerowa podwyżka, czyli ceny w 2023 roku na poziomie cen z 2022 roku" obejmie ok. 66 proc. gospodarstw domowych. "Widziałem również takie analizy, że może nawet do 10 mln gospodarstw domowych, bo część może zacząć trochę oszczędzać. Wtedy większa liczba gospodarstw zmieści się na tym poziomie do 2 tys. kWh rocznie zużytej energii elektrycznej" - stwierdził Morawiecki.
Polecany artykuł:
Współpraca ze spółkami energetycznymi
"Chcemy ruszyć z odpowiednimi regulacjami w przyszłym tygodniu" - zapowiedział premier. Poinformował, że rząd jest w codziennym kontakcie z prezesem URE, by we współpracy ze spółkami energetycznymi, nie tylko spółkami Skarbu Państwa, wypracować odpowiednie rozwiązania legislacyjne.
Z kolei minister klimatu Anna Moskwa poinformowała na konferencji prasowej, że resort otrzymał z ministerstwa finansów środki na dodatki węglowe, i w czwartek lub w piątek przekaże je do wojewodów, którzy następnie przekażą je do gmin, które będą wypłacały dodatki węglowe.