Zmiana stawek VAT
Od 1 kwietnia 2024 stawki na niektóre towary żywnościowe wrócą do poziomu 5 proc. Chodzi o takie produkty jak: mięso i ryby, mleko i produkty mleczarskie, jaja, miód naturalny, orzechy, warzywa i owoce oraz ich przetwory, a także tłuszcze zwierzęce i roślinne jadalne, zboża i przetwory ze zbóż, w tym pieczywo i pieczywo cukiernicze.
1 kwietnia dnia zostanie jednocześnie obniżona do 8 proc. stawka na niektóre usługi beauty, np. usługi kosmetyczne, manicure i pedicure czy usługi w zakresie higieny osobistej, pielęgnacji ciała, depilacji, naświetlania promieniami ultrafioletowymi i podczerwonymi.
Zmiana VAT - problemy z otwarciem sklepów
Aby otworzyć sklep tuż po świętach Wielkanocnych, w wielu przypadkach ustawienia kasy fiskalnej trzeba będzie zmienić w czasie świąt. Jeżeli przedsiębiorca tego nie zrobi, będzie musiał się wstrzymać ze sprzedażą do czasu wprowadzenia koniecznych zmian. Najwięcej problemów będzie w przypadku branży spożywczej. Zmiany w kasach fiskalnych musi wprowadzić kilkaset tysięcy przedsiębiorców.
Problem nie dotyczy dużych sieci handlowych i dyskontów, które mają pracowników IT, którzy dostosowują systemy sprzedażowe do zmian stawek. Kłopot będą mieli mniejsi sprzedawcy, którzy nie są w stanie sami przestawić kasy fiskalnej i muszą polegać na serwisach. – "Nie będziemy mogli otworzyć sklepu we wtorek po świętach" – przyznaje w rozmowie z DGP pracownik małego sklepu mięsnego.
Zmiana stawek w złym terminie
Decyzje o powrocie do starych stawek zostały ogłoszone za późno i nastąpią w najgorszym terminie – w czasie świąt Wielkanocnych, tak uważa wielu przedsiębiorców. Mogliby oni przestawić kasy np. już w Wielki Piątek, a nawet wcześniej, ale wówczas do 1 kwietnia br. nie mogliby prowadzić działalności (bo stosowaliby niewłaściwe stawki). Aby więc 2 kwietnia br. od rana otworzyć sklep, trzeba wprowadzić zmiany w świąteczny poniedziałek. Jak pisze DGP - właściciel czy kierownik sklepu może sam przestawić kasę, szczególnie gdy jest ona najprostszego typu. Jak jednak przyznają rozmówcy gazety, podatnicy rzadko się na to decydują, bo albo brak im takich umiejętności, albo boją się konsekwencji ewentualnych błędów i zatrudniają serwisantów.