Test antygenowy na COVID-19 to jedna z metod na potwierdzenie bądź zaprzeczenie zakażenia tą chorobą. Minister zdrowia Adam Niedzielski potwierdził, że nowa definicja przypadku koronawirusa na potrzeby nadzoru epidemiologicznego traktuje już test antygenowy jako wystarczające potwierdzenie zachorowania. Ministerstwo zdrowia niedawno poinformowało, że kupiło 2 miliony testów antygenowych od amerykańskiej firmy Abbott. ile nasze państwo zapłaciło za testy? 21 zł netto za sztukę, czyli łącznie 42 mln zł.
ZOBACZ TEŻ: Sprzeciw Polski i Węgier wobec rozporządzenia! Co oznacza weto dla unijnego budżetu?
Umowa na zakup testów antygenowych została podpisana 5 listopada przez Centralną Bazę Rezerw Sanitarno-Epidemiologicznych. Jak wskazuje producent, czułość testów to 91,4 proc., a swoistość - 99,8 proc. Dokąd testy trafią w pierwszej kolejności? Ministerstwo zdrowia poinformowało, że testy najpierw zostaną dostarczone do szpitali, w szczególności leczących pacjentów z COVID-19, oraz do zespołów ratownictwa medycznego. Resort zdrowia podaje, że testy antygenowe wykorzystywane są przez szpital MSWiA w Warszawie.
Test antygenowy na koronawirusa – w przeciwieństwie do testów PCR, czyli testów genowych – pozwala na uzyskanie wyniku już w czasie od 10 do 30 minut po wykonaniu badania. Testy te wyszukują konkretne białka na powierzchni koronawirusa, które powstają w trakcie jego replikacji.
SPRAWDŹ TAKŻE: Pustki w Zakopanem. Polacy masowo rezygnują ze świąt w górach
Podcasty
Playlisty tematyczne
