Adam Glapiński tłumaczy, kiedy kredyty będą tańsze
Działaczka Agrounii złapała na sopockim molo prezesa NBP Adama Glapińskiego. Wygląda na to, że szef banku centralnego był tak zaskoczony pytaniem, że pomylił... stopy procentowe z inflacją. Stwierdził, że "w lecie będą stopy koło 16 proc., do września, potem zaczną lekko spadać, a na koniec roku będą jednocyfrowe". Obecnie podstawowa stopa procentowa NBP wynosi 7 proc., a posiedzenie RPP na którym może zapaść decyzja o ich podwyżce, lub obniżce będzie we wrześniu. Czyli nie ma szans, żeby były dwucyfrowe stopy procentowe w wakacje, a przez spadek, Adam Glapiński miał na myśli najpewniej inflację.
Polecany artykuł:
Później jednak prezes NBP sprostował, że w tej chwili mamy najwyższe stopy procentowe i najwyższą inflację. Później dodał, że może być jeszcze podwyżka o 0,25 lub jeden punkt procentowy, nie wiadomo jednak czy mówił o wzroście inflacji, czy stóp. Niemniej wakacje będą trudnym okresem dla kredytobiorców.
Adam Glapiński mówi "jak żyć".
Prezes NBP odpowiedział również na pytanie "jak żyć". Radził skorzystać z wakacji kredytowych, które niedawno zostały uchwalone przez państwo. Podkreślił, że dzięki temu płaci się mniej rat i sytuacja kredytobiorcy dzięki temu rozwiązaniu jest taka, jakby stopy procentowe były dosyć niskie.
Oczywiście wakacje kredytowe przenoszą raty na koniec kredytu, więc w przypadki działaczki Agrounii związanej 25-letnim kredytem, raty spłaci po ok. 30 latach. Jak jednak podkreślił Adam Glapiński "nikt nie wie, co będzie się działo przez 25 lat'.