Wdowie emerytury mogły by pomóc samotnym seniorom
Obecnie tzw. wdowie emerytury pozwalają emerytowi po śmierci małżonka przejść na rentę rodzinną wysokości 85 proc. emerytury zmarłego małżonka. W tym przypadku senior traci jednak prawa do swojej emerytury, dlatego rozwiązanie opłaca się tylko w niektórych przypadkach (np. gdy małżonek miał dużo wyższą emeryturę).
Klub Poselski Lewica zauważył, że stawia to wielu emerytów w trudnej sytuacji, a szczególnie kobiety, które statystycznie mają niższe emerytury od mężczyzn. Nawet decydując się nawet na rentę rodzinną, ich poziom życia znacznie się obniża względem okresu, gdy na gospodarstwo domowe przypadały dwa świadczenie.
Lewica zaproponowała, żeby wdowy i wdowcy mieli możliwość pobierania dwóch świadczeń, własnego oraz renty rodzinnej. Jedno byłoby wysokości 100 proc., a drugie 25 proc. To świadczeniobiorca decydowałby, które z nich miałoby być wypłacane w pełnym, a które w pomniejszonym wymiarze.
Wiceminister Szwed wyjawił plany rządu dotyczące wdowich emerytur.
W rozmowie z Hubertem Biskupskim w programie "Pieniądze to nie wszystko" wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed przyznał, że rząd "przygotowuje" swoje stanowisko wobec projektu poselskiego. Zaznaczył jednak, że zmian raczej nie będzie.
- To projekt poselski, nie ma jeszcze stanowiska co do tego projektu, choć tutaj jakiejś zmiany nie przewidujemy. Uważamy, że system, który funkcjonuje jest optymalny, patrząc na wydatki, które są w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - powiedział wiceminister dla SuperBiznesu.