O ile mogą spaść stopy procentowe?
Jak powiedział na konferencji po lipcowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej prezes NBP Adam Glapiński, obniżka stóp procentowych w skali "typu 0,25 pkt proc.” jest możliwa we wrześniu, jeśli "będzie inflacja jednocyfrowa, jeśli projekcja na najbliższe kwartały i lata będzie z 90 proc. pewnością nam mówić, że inflacja dalej będzie spadać".
„Na lipcowym posiedzeniu RPP oficjalnie zakończyła cykl podwyżek stóp procentowych, a prezes NBP Adam Glapiński uszczegółowił wcześniejsze zapowiedzi, mówiąc, że spodziewa się pierwszej obniżki stóp procentowych po wakacjach” – zauważył w rozmowie z PAP analityk PKO BP Kamil Pastor.
Wskazał na słowa Glapińskiego o tym, że inflacja we wrześniu może być jednocyfrowa, co - według analityka - daje nadzieję na obniżkę stóp procentowych już we wrześniu, a nie w październiku, listopadzie jak pierwotnie zakładano.
"W takim scenariuszu rosłoby prawdopodobieństwo, że przed końcem roku stopy zostałyby obniżone nie raz, a dwukrotnie, do 6,25 proc." – uważa Kamil Pastor.
Zdaniem ekonomisty Pekao Piotra Bartkiewicza RPP nie będzie czekać na listopadową projekcję inflacji i już po wakacjach obniży stopy procentowe. „Konferencja NBP była jednoznaczna, stopy procentowe zostaną obniżone we wrześniu” - powiedział Bartkiewicz.
Ekspert ds. analiz makroekonomicznych grupy BPS Daniel Piekarek podziela ten punkt widzenia. „Rada Polityki Pieniężnej po posiedzeniu w lipcu br. oficjalnie zakomunikowała zakończenie cyklu podwyżek stóp, zaś prezes NBP zasugerował na konferencji przedstawiającej stanowisko Rady, że kolejnym krokiem - potencjalnie już na posiedzeniu we wrześniu br. - byłaby obniżka stóp o 0,25 pp., czyli do do 6,50 proc." - zaznaczył Piekarek.
Także Marcin Zdrolik z mBanku spodziewa się obniżki stóp w podobnej wysokości. Według niego RPP podejmie jednak decyzję w innym terminie.
„Naszym zdaniem RPP obniży stopy procentowe o 25 pb., ale nie od razu po wakacjach. Bardziej prawdopodobne jest w naszej ocenie październikowe posiedzenie” - powiedział. Rozmówca PAP dodał, że wtedy RPP będzie już znać wstępny odczyt wrześniowej inflacji, co „według ostatnich wypowiedzi prezesa NBP, może zostać uznane za wystarczający sygnał do obniżek stóp”.
RPP na lipcowym posiedzeniu utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna wynosi 6,75 proc., stopa lombardowa 7,25 proc.; stopa depozytowa pozostała na poziomie 6,25 proc., stopa redyskontowa weksli nadal wynosi 6,8 proc. a stopa dyskontowa weksli 6,85 proc.
Czy obniżki stóp procentowych są przedwczesne?
Tymczasem dziennik Rzeczpospolita podkreśla, że Rada Polityki Pieniężnej przed końcem tego roku obniży stopę referencyjną NBP o co najmniej 0,5 pkt proc.
"Tego spodziewa się 81 proc. spośród 42 ekonomistów, którzy wzięli udział w sondzie +Rzeczpospolitej+. Pozostali też spodziewają się obniżki, choć mniejszej. Stabilizacja stóp na obecnym poziomie (6,75 proc.) uchodzi za zupełnie nieprawdopodobną" - czytamy.
Gazeta zwraca uwagę, że oczekiwania ekonomistów, bazujące przede wszystkim na wypowiedziach prezesa NBP oraz większości innych członków RPP, kontrastują z ocenami tego, jaka polityka pieniężna byłaby właściwa w świetle dostępnych danych z gospodarki oraz prognoz.
"Ledwie 10 proc. uczestników naszej sondy – ekonomistów z banków, think tanków oraz uczelni – uważa, że obniżka stóp procentowych w tym roku (o 0,25 lub 0,50 pkt proc.) byłaby optymalna. Ponad 45 proc. ankietowanych sądzi, że stopy powinny pozostać na obecnym poziomie, tyle samo uważa, że powinny być nawet wyższe" - podkreśla "Rz".
Dziennik wskazuje, że głównym argumentem przeciwko łagodzeniu polityki pieniężnej jest projekcja inflacji, tzn. prognozy Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP sporządzone przy założeniu, że stopy procentowe będą bez zmian.
"Ostatnia projekcja, z lipca, nie daje większych szans na powrót inflacji do celu NBP (2,5 proc.) w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej niż poprzednia, z marca" - czytamy.