Tak będziemy mieszkać w 2030 roku. Niewielu Polaków będzie stać na zakup własnego mieszkania

i

Autor: pixabay

Rynek nieruchomości

Zabraknie mieszkań dla Polaków? Deweloperzy muszą budować!

2023-08-27 11:02

Jak wynika z lipcowych danych, w końcu doszło do odbicia w rozpoczynaniu nowych inwestycji na rynku nieruchomości. Jak jednak wskazuje HRE Investment Trust, najbliższe miesiące maja pokazać, czy to trwała zmiana, czy jedynie chwilowy trend, choć firmy nie mają na co czekać. Wzrost zainteresowania nieruchomościami spowodował, że zaczyna brakować mieszkań na sprzedaż w ofercie firm.

Deweloperzy będą musieli budować coraz więcej

Jak czytamy w raporcie HREIT, od kilku miesięcy rośnie sprzedaż nowych mieszkań. Mimo to, brakowało informacji o wzroście rozpoczętych nowych inwestycji. Jednak rozpoczęcie nowego projektu, nawet jeśli w pełni przygotowanego administracyjnie, trzeba czekać kilka miesięcy, lub nawet kwartałów.

- Lipiec ma szansę być tym przełomowym miesiącem, w którym sytuacja zacznie się w końcu poprawiać – taką nadzieję dają najnowsze dane GUS. Deweloperzy zaczęli bowiem w lipcu budowę prawie 9,3 tys. nowych mieszkań. To oznacza wzrost o prawie 11% w porównaniu do sytuacji sprzed roku. Jest to też wynik o ponad 4% lepszy niż w czerwcu - pisze Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust.

Oferta mieszkań kurczy się w zawrotnym tempie

HREIT wskazuje w raporcie, że za wcześnie na to, aby stwierdzić, że wzrost inwestycji jest trendem, ale ze względu na duży popyt na mieszkania, sporym zaskoczeniem byłoby, gdyby deweloperzy nie chcieli rozpoczynać kolejnych budów. Szczególnie, że oferta sprzedaży mieszkań jest obecnie dosyć skromna.

- Z danych Otodom Analytics wynika bowiem, że na 7 największych rynkach w lipcu deweloperzy mieli na sprzedaż około 40 tysięcy lokali. Przy obecnym popycie oferta powinna być o ponad połowę większa, aby można było powiedzieć, że mamy mniej więcej równowagę pomiędzy popytem i podażą. Tak niestety nie jest. Chętni do zakupu nieruchomości przeważają, co nie pozostaje bez wpływu na poziom cen - czytamy w raporcie.

Niedobór mieszkań zaczął oddziaływać także na rynek wtórny, na którym spadła liczba ofert. Według danych Unirepo po odsianiu zdublowanych ogłoszeń, na początku czerwca bieżącego roku było w miastach wojewódzkich 77 tys. mieszkań na sprzedaż. Tymczasem do połowy sierpnia 2023 roku ta liczba stopniała o 1/6 do 63,5 tys. lokali.

- Mieszkania znikają więc z oferty rynkowej szybciej niż się w niej pojawiają. Wszystko za sprawą kupujących, którzy w końcu mogli wrócić na rynek mieszkaniowy i zacząć realizować swoje potrzeby. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ułatwienia w dostępie do kredytów połączone ze spadającym oprocentowaniem, wzrostem zdolności kredytowej, dobrą sytuacją na rynku pracy i spodziewanymi obniżkami stóp procentowych. Szczególną rolę odegrał też rządowy program tanich kredytów dla osób kupujących pierwsze mieszkanie (Bezpieczny Kredyt 2%) - pisze Bartosz Turek.

Dane o zakończeniu budów wciąż nie napawają optymizmem

Jak wynika z danych GUS, choć ożywił się ruch na nowe budowy prowadzone przez deweloperów, to osoby fizycznie niechętnie rozpoczynały w lipcu budowy domów na własne potrzeby. Spadek względem ubiegłego roku wynosi ponad 12 proc. Spadła również liczba pozwoleń na budowę, w lipcu wydano ich 19,2 tys. czyli o 14 proc. mniej niż w ubiegłym roku. W przypadku deweloperów spadek wynosi 17 proc., a w przypadku inwestorów indywidualnych niecałe 14 proc.

Niepokojąca jest również liczba mieszkań oddanych do użytkowania, w lipcu było ich niecałe 14,5 proc. czyli o 17 proc. mniej niż przed rokiem. HREIT wskazuje, ze spadki wynikają głównie z mniejszej aktywności Polaków, którzy budowali domy na własne potrzeby, w lipcu 4,8 tys. zostało zakończonych (28 proc. mniej niż przed rokiem).

- Deweloperzy w tym czasie dostarczyli prawie 9,3 tys. mieszkań. To o prawie 13% mniej niż przed rokiem i o 30% mniej niż w czerwcu br. Spadki w tym obszarze nie są jednak niczym zaskakującym. Trudno przecież skończyć budowę czegoś, czego wcześniej nie zaczęło się budować. Chodzi o to, że prawie 2 lata temu deweloperzy zaczynali budować mniej nowych bloków. Tak się akurat składa, że zgodnie z danymi GUS około 2 lata trwa w Polsce budowa prowadzona przez dewelopera. Skoro więc od końcówki 2021 roku zaczęto ograniczać liczbę noworozpoczynanych inwestycji, to w kolejnych kwartałach możemy spodziewać się mniejszej liczby projektów oddawanych do użytkowania - czytamy w raporcie.

Pieniądze to nie wszystko - Piotr Arak
Sonda
Planujesz zakup mieszkania?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze