Beata Szydło

i

Autor: Paweł Wiśniewski Beata Szydło

Zakaz handlu jednak w każdą niedzielę? Zaskakujący zwrot po słowach premier Szydło

2017-11-20 15:55

Ustawa o zakazie handlu może powrócić do swojej pierwotnej i bardzo rygorystycznej formy, która zakładała zamknięte sklepy w każdą niedzielę - informuje "Rzeczpospolita". "Wielki zwrot akcji" w sprawie zakazu handlu jest związany ze słowami premier Beaty Szydło, która publicznie stwierdziła, że wszystkie niedziele powinny być wolne od handlu. A tymczasem projekt, który teoretycznie ma wejść w życie od 1 stycznia, trafił do Brukseli i może być opóźniony nawet o 1,5 roku!

Przeciągające się prace nad obywatelskim projektem ustawy o zakazie handlu w niedzielę, zaczynają przypominać drogę jaką przebył podatek handlowy. Ten jeden ze sztandarowych pomysłów PiS, po wielu miesiącach legislacyjnych przepychanek okazało się być niezgodny z unijnym prawem i rząd musiał zawiesić nowo wprowadzony podatek.

Sprawdź też: Szokująca teoria: Zakaz handlu w niedzielę i wyższa płaca minimalna dobije małe sklepy

Czy tak samo stanie się z zakazem handlu w niedzielę? Przypomnijmy, że z takim pomysłem wyszli związkowcy z NSZZ "Solidarność", którzy zbierali podpisy pod projektem ustawy. Gdy to się udało, projekt całkowicie zakazujący handel z drobnymi wyjątkami, trafił do sejmowej komisji. Tam projekt ewoluował do zakazu handlu w co drugą niedzielę, a do tego bardzo poszerzono listę wyjątków od reguły - np. centra handlowe przy dworcach nie są objęte zakazem.

Za taką wersją opowiadała się choćby minister Elżbieta Rafalska. Jak podaje "Rzeczpospolita", po słowach premier Beaty Szydło, która stwierdziła, że zakaz handlu powinien obowiązywać we wszystkie niedziele w miesiącu, rosną szanse pierwotnej tej formy ograniczenia - o którą od początku walczy NSZZ Solidarność. - To zwrot akcji w boju o niedziele - pisze dziennik. Za pełnym zakazem jest też wielu posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy w czasie prac nad ustawą w Sejmie mówili, że takie rozwiązanie obiecali w kampanii wyborczej.

Projekt przeszedł już etap prac w komisjach i czeka na wyznaczenie terminu trzeciego czytania. I to właśnie teraz trwa zacięta batalia o ostateczny kształt projektu ustawy.

Zobacz koniecznie: W które niedziele będzie obowiązywał zakaz handlu [KALENDARZ]

Bez względu na to czy posłowie zdecydują się na wersję 2 czy 4 niedziel bez zakupów, wejście w życie w nowych przepisów może się mocno opóźnić. A to za sprawą Ministerstwa Spraw Zagranicznych, która twierdzi, że projekt wymaga notyfikacji Komisji Europejskiej. Jak zauważa "Rz", opóźniłoby to obowiązywanie zakazu handlu w niedzielę o przynajmniej sześć, a może nawet o 18 miesięcy. Należy też pamiętać, że podobnie jak z podatkiem handlowym, Bruksela może uznać projekt ustawy za niezgodny z prawem.

 

Źródło: "Rzeczpospolita"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze