Dane GUS nie odzwierciedlają rzeczywistości
Kilka dni temu GUS podał, że w całym 2022 r. przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wzrosło o 11,7 proc. i wyniosło 6346 zł brutto, najwięcej w historii. To dynamika nominalna, czyli nieuwzględniająca inflacji.
Jak wiadomo dane podane przez GUS są mocno nieprecyzyjne. Średnia pensja jest to liczba statystyczna i niewiele mówi o realnych zarobkach. Zdaniem Kazimierza Sedlaka dyrektora firmy doradczej Sedlak & Sedlak najwyżej kilkanaście proc. zatrudnionych otrzymuje tyle, ile wynosi podawana co miesiąc przeciętna płaca.
Podobnie ocenia wzrost wynagrodzeń podawanych przez GUS, Mariusz Zielonka ekspert ekonomiczny Lewiatana. Jego zdaniem, dynamika nominalnych wynagrodzeń nadal pozostaje poniżej inflacji.
-Od wielu jednak miesięcy wskazujemy na ułomność tej statystki, jej fragmentaryczność. Za miesiąc prawdopodobnie media obiegnie opinia, że oto Polacy po kilku miesiącach nagle przestali tracić. Biorąc jednak pod uwagę zarobki samozatrudnionych, czy pracowników mikro firm, ta teza będzie prawdopodobnie nieprawdziwa" - wyjaśnia ekonomista.
Co z płacą minimalną?
Według Zielonki z Lewiatana, dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w maju to "kolejny kamyczek do potencjalnych obniżek stóp procentowych przed wyborami". "Ważniejsza w kontekście rynku pracy i kilku przyszłych miesięcy będzie dyskusja o wysokości płacy minimalnej i jej wpływie na sztuczny wzrost wynagrodzeń w gospodarce" - podsumował Mariusz Zielonka.
Analitycy Credit Agricole prognozują, że nominalne tempo wzrostu płac obniży się w kolejnych kwartałach, będzie na to wpływać silny spadek inflacji i zmniejszenie presji płacowej.
"Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach nominalna roczna dynamika płac będzie kształtować się w łagodnym trendzie spadkowym, który będzie również obserwowany w przypadku przeciętnego wynagrodzenia w całej gospodarce. Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku obniżenia nominalnego tempa wzrostu płac w kolejnych kwartałach będzie oczekiwany przez nas silny spadek inflacji i związane z nim zmniejszenie presji płacowej w przedsiębiorstwach" -twierdzą analitycy.