Choroba może przytrafić się każdemu w najmniej odpowiednim momencie. W dobie pandemii takie ryzyko jest jeszcze większe. Zatem szczególnie teraz ważne jest posiadanie praw do korzystania z rozmaitych świadczeń i zasiłków z ZUS. Wynagrodzenie chorobowe przysługuje za okres pierwszych 33 dni choroby. Wyjątek stanowią osoby po 50. roku życia - tu to 14 dni. Wypłaca je pracodawca. Ale dłuższy czas od podanego okresu choroby powoduje powstanie prawa do zasiłku chorobowego, który to wypłaca ZUS. Zwykle zasiłek chorobowy to 80 proc. wynagrodzenia. Jednak są sytuacje, w których pula ta nie jest obcinana. Jak podaje ZUS, miesięczny zasiłek chorobowy przysługuje danej osobie w wysokości:
- 80 proc. podstawy wymiaru,
- 70 proc. podstawy wymiaru - za okres pobytu w szpitalu,
- 100 proc. podstawy wymiaru, także za okres pobytu w szpitalu, jeżeli dana osoba stała się niezdolna do pracy wskutek wypadku w drodze do pracy lub z pracy; w czasie ciąży; wskutek poddania się niezbędnym badaniom lekarskim przewidzianym dla kandydatów na dawców komórek, tkanek i narządów albo zabiegowi pobrania komórek, tkanek i narządów.
Zasiłek chorobowy przysługuje w wysokości 80 proc. podstawy wymiaru zasiłku za okres pobytu w szpitalu przypadający od 15 do 33 dnia niezdolności do pracy w roku kalendarzowym, jeśli dana osoba jest pracownikiem i ukończyła 50 rok życia, począwszy od następnego roku kalendarzowego po roku ukończenia 50. roku życia. Jeśli ktoś wykonuje pracę nakładczą lub odbywa służbę zastępczą, to zasadę tę ZUS stosuje również do niej.