Spór o Turów się przeciąga, wciąż brak porozumienia
- Od piątkowego spotkania jesteśmy w stałym kontakcie ze stroną czeską w sprawie Kopalni Węgra Brunatnego Turów - poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Szefowa resortu jest cały czas w czeskim ministerstwem środowiska. Celem rozmów jest znalezienie rozwiązania, które będzie chronić czeską granicę przed wpływem wydobycia na zdrowie mieszkańców i środowisko naturalne.
ZOBACZ Gigantyczna kara dla Polski za kopalnię Turów. To jak 500 plus dla 4600 osób dziennie
Kością niezgody miał być zapis dotyczący długości trwania umowy i możliwości jej wypowiedzenia. Czesi mają dostać 50 mln euro za wycofanie skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tymczasem Polska musi płacić 500 tys. euro dziennie Komisji Europejskiej, do tej pory kara wyniosła już 25 mln euro.
Konflikt Polski o Turów
Negocjacje z Czechami w sprawie kopalni w Turowie są prowadzone już od czerwca. Według strony czeskiej, działanie kopalni Turów zagraża źródłom wody pitnej i jest zagrożeniem środowiskowym dla mieszkańców. Problem w tym, że wstrzymanie wydobycia odetnie od surowca elektrownię w Turowie.
W piątek odbyło się już osiemnaste spotkanie w sprawie Turowa. Co ciekawe, negatywny wpływ na środowisku przez kopalnię Turów może zostać zmniejszone przez budowę ekranu przeciwfiltracyjnego. Ten jednak powstanie dopiero w 2023 roku.