Polska planowała do końca bieżącego roku całkowicie zrezygnować z rosyjskiego gazu. Ale decyzją Gazpromu już od 27 kwietnia Rosja nie dostarcza nam błękitnego paliwa przez gazociąg jamalski.
Umowa z Gazpromem pokrywała połowę zapotrzebowania Polski na gaz ziemny. Jak podaje portal gazeta.pl - w ramach kontraktu sprowadzaliśmy nawet 10,2 mld m sześciennych gazu rocznie, tylko na potrzeby polskich odbiorców. W rozmowie z "Business Insiderem" dyrektor Wydziału Analiz Domu Maklerskiego BDM Krystian Brymora wyliczył, że w 2021 roku zużycie gazu ziemnego w Polsce sięgnęło 20 mld m sześciennych, z czego 9,7 mld sprowadzono z Rosji, a kolejne 5,5 mld przypłynęło do naszego kraju drogą morską (łącznie jest to więc 15,2 mld).
Polska zużywa rocznie 20-21 mld metrów sześciennych gazu, a krajowa produkcja surowca wynosi 4,5 mld m sześc. Poprzez Gazociąg Bałtycki będzie możliwe tłoczenie 10 mld metrów sześciennych gazu, poprzez gazoport w Świnoujściu - 7 do 8 mld m sześc. Wystarczy policzyć te wartości, żeby zrozumieć, że dzięki naszym działaniom Polska od jesieni w ogóle nie będzie potrzebowała rosyjskiego gazu - stwierdził premier Morawiecki w Sejmie.
Uniezależnienie od rosyjskiego gazu będzie możliwe po uruchomieniu Baltic Pipe, jesienią tego roku. Za jego pośrednictwem będzie transportowany gaz ziemny z Norwegii. Baltic Pipe będzie mógł przesyłać 10 mld m sześciennego gazu ziemnego rocznie do Polski. Od jesieni Baltic Pipe może więc z powodzeniem zastąpić dostawy gazu przez rurociąg jamalski. Dodatkowo w maju zostanie uruchomiony gazociąg Polska–Litwa. Dzięki niemu PGNiG będzie mógł importować surowiec w ilości do 2,4 mld m sześc. gazu rocznie do Polski wschodniej.
Rosja wstrzymuje dostawy gazu dla Bułgarii
Polska może też liczyć na gaz z USA. PGNiG podpisał już umowy z Amerykanami na dostawy od 2023 r. ponad 9 mld m sześc. gazu. W ramach kontraktów z USA i Katarem spółka może pozyskiwać 12 mld m sześciennych gazu rocznie.
Polecany artykuł: