Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami pozyskanymi przez portal moeny.pl pomysł przedłużenia "wakacji kredytowych" jest już "na stole" premiera Mateusza Morawieckiego. Sprawami priorytetowymi są aktualnie kwestie związane z mieszkalnictwem i rynkiem nieruchomości.
Wakacje kredytowe zostaną z nami na dłużej?
"Słyszymy, że wakacje kredytowe zostaną wydłużone i nie mamy wątpliwości, że do tego dojdzie. Spodziewamy się tego, bo kampania wyborcza trwa w najlepsze i ludziom trzeba coś dać. Oczywiście to będzie błędem, bo osłabi dyscyplinę finansową kredytobiorców i zachęci do zawieszania rat przez tych, którzy tego nie potrzebują" - przekazał w rozmowie z portalem money.pl anonimowy przedstawiciel sektora bankowego.
Osoba związana z premierem Mateuszem Morawieckim uspokaja, że "to na razie tylko luźny pomysł. Nie zapadły żadne wiążące decyzje w tej sprawie".
Premier Mateusz Morawiecki miał stwierdzić, że "pomysł wydłużenia "wakacji" jest na stole, a rząd nie będzie żałować sektora" - wynika z relacji kolejnego anonimowego rozmówcy portalu money.pl.
Wakacje kredytowe. Na czym polegają?
Wakacje kredytowe umożliwiają zawieszenie spłaty kredytu hipotecznego na cztery miesiące zarówno w 2022, jak i 2023 r., co łącznie daje dwa razy po cztery miesiące bez rat. Wprowadzone rozwiązanie cieszy się dużą popularnością - wynika z oficjalnych danych rządowych.
"Według stanu na koniec grudnia Polacy "wysłali na wakacje" 1,05 mln kredytów o łącznej wartości 262,5 mld zł. To 54 proc. liczby wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych w Polsce i 68 proc. ich łącznej wartości" - informował rzecznik rządu Piotr Müller.
Powszechne wakacje kredytowe. Prezes ZBP mówi o szkodliwości rozwiązania
Jak informuje portal money.pl w przypadku, gdy wakacje kredytowe zostaną wydłużone to banki udźwigną koszt wydłużonych wakacji kredytowych. Dotychczas banki oszacowały koszt wakacji kredytowych na 18,3 mld zł (przy założeniu, że potrwają dwa lata).
Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz w rozmowie z portalem money.pl w lipcu 2022 roku podkreślił, że "pomysł powszechnych wakacji kredytowych jest niesprawiedliwy i szkodliwy" ponieważ premiuje osoby najbogatsze a prawdziwy koszt poniosą "miliony drobnych ciułaczy - deponentów z własnych oszczędności". Jego zdaniem jest to "rażące nadużycie idei wspierania słabszych, do którego nie powinno dojść" - przytacza money.pl.
Kto ma gorzej: tzw. WIBOROWICZE czy FRANKOWICZE?
Posłuchaj ważnej rozmowy o pożyczaniu i oddawaniu pieniędzy.
Listen on Spreaker.