Waloryzacja emerytur

Dramat emerytów przed wyborami! Dostaną mniej pieniędzy niż się spodziewają

2023-08-16 15:49

Spada tempo wzrostu cen, a wraz z nim wskaźnik waloryzacji emerytur. Według najnowszych odczytów inflacja w lipcu wyniosła 10,8 proc., co przy średnim wzroście wynagrodzeń 11,9 proc., daje nam wskaźnik 13,1 proc. W efekcie znów podwyżka dla seniorów będzie symboliczna. Dokąd tak będzie? Super Ekspress wystosował apel do polityków o zmianę metody wyliczania waloryzacji rent i emerytur, bo te w stosunku do realiów rynkowych urągają godności człowieka. Jakie podwyżki zatem czekałyby dla seniorów gdyby to w sierpniu waloryzowano świadczenia?

Coraz niższa waloryzacja emerytur

Biorąc pod uwagę powyższe parametry, Super Biznes obliczył hipotetycznie jaką podwyżkę dostaliby w Polsce renciści i emeryci gdyby to dziś waloryzowano świadczenia. Trzeba przy tym zaznaczyć, że ZUS bierze pod uwagę średnioroczną inflację. Co wynika z naszych symulowanych obliczeń. 

Otóż ci z najskromniejszym, minimalnym świadczeniem wynoszącym 1588 zł otrzymaliby przy wskaźniku 13,1 procent jedynie 209 zł, mając 2500 zł świadczenia podwyżka wyniosłaby 330 zł, z kolei ci seniorzy którzy otrzymują o tysiąc więcej, dostaliby o 461 zł więcej.

SZCZEGÓŁOWE OBLICZENIA PREZENTUJEMY W GALERII

Te kwoty to jałmużna biorąc pod uwagę tempo wzrostu cen żywności, lekarstw czy rachunków do opłacenia. Z pomocą przychodzą jednorazowe świadczenia 13.ta i 14.ta emerytura. Jednak przy takiej galopadzie cen są one niewystarczające do spięcia domowych budżetów seniorów. W najgorszej sytuacji są ci samotni, którzy nie mogą liczyć na pomoc chociażby rodziny. 

Politykom brak pomysłu, "Super Express" podpowiada

Remedium polityków na wyższe świadczenia to podniesienie wieku emerytalnego, a ekonomistów to nakłanianie do oszczędności. Z czego, zwłaszcza że zjada je inflacja, a nasze dochody są dalekie od średnich zachodnich państw europejskich, które ponoć doganiamy. Pytanie co to za system, w którym to niemal poprzez 40 lat pracy zawodowej odkłada się składki, ale to wciąż za mało, aby otrzymywać godziwe świadczenie na starość, jednocześnie zmuszając ludzi do pracy w wieku senioralnym.  Forsowanie wieku emerytalnego jest i tak bezsensu, bo ci seniorzy, którzy mogą i mają siłę i tak pracują bo nie są w stanie wyżyć z głodowych świadczeń. 

Sytuacja seniorów nigdy nie była dobra, ani w latach 90 tych, ani w kolejnych dekadach lat 2000. Uzależnienie przyszłej wysokości emerytur od ilości osób pracujących, przy zapaści demograficznej z jaką mamy do czynienia aktualnie, brzmi jak absurd. Jednak politycy nie widzą problemu i nic z tym nie robią. Osoby, które dzisiaj są w średnim wieku, otrzymają groszowe emerytury właśnie poprzez niską ilość osób na rynku pracy. 

Dlatego też Super Ekspress wystąpił z apelem do polityków, aby zmienić metodę wyliczania waloryzacji, tak aby nie tylko wyównywała realne ceny i koszty życia, ale również je przewyższała. Oczywiście jesteśmy w okresie przedwyborczym, więc politycy od lewa do prawa, ochoczo przyznali nam rację. Doświadczenie jednak uczy, że po wyborach wrócimy do szarej rzeczywistości. 

„SE” proponuje np., aby wskaźnik waloryzacji rent i emerytur uwzględniał nie tylko inflację oraz realny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń ale obejmował inflację powiększoną o wzrost wynagrodzeń (obecnie wyniósłby 26,9 proc.).

– Chcemy, żeby była jak najwyższa waloryzacja. Jestem za, ale wszystko zależy od możliwości budżetowych. Należy się pochylić nad emerytami, którzy mają najniższe czy niskie świadczenia – uważa poseł PiS Tadeusz Cymański. – Oczywiście, że jestem za wyższymi emeryturami – podkreśla poseł PSL, wicemarszałek Sejmu, Piotr Zgorzelski, – Realna wartość świadczeń emerytów spada i uderza po kieszeni. Najwyższy czas stworzyć nowy wskaźnik waloryzacji, żeby seniorzy dostawali więcej – mówi poseł KO Dariusz Joński (44 l.).  -Chcemy, żeby waloryzacja była jak najwyższa – deklaruje Tadeusz Cymański (68 l.) z klubu PiS.

Są też pomysły wprowadzenia waloryzacji dwa razy w roku, tak jak to ma miejsce w przypadku pensji minimalnej. Na razie rząd zdecydował się od tego roku, na wprowadzenie waloryzacji kwotowo-procentowej, gwarantując, że podwyżki nie mogą być niższe niż 250 zł. Biorąc pod uwagę obecną siłę nabywczą złotego to naprawdę, mówiąc oględnie, jest ona jedynie mocno symboliczna. 

Sonda
Czy należy zmienić metodę obliczania waloryzacji rent i emerytur?
Pieniądze to nie wszystko - Sławomir Dudek
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze